O odejściu Richardsa z Manchesteru City głośno było już od kilku miesięcy. Gwoździem do trumny okazał się dla niego fakt, że za zdobyte mistrzostwo Anglii z klubem z Etihad obrońca nie otrzyma nawet medalu, gdyż rozegrał w obecnym sezonie za małą liczbę spotkań.
Aby otrzymać medal za zwycięstwo w rozgrywkach angielski obrońca musiałby zagrać w barwach „The Citizens” przynajmniej pięć razy. Reprezentant kraju zaliczył jednak w obecnym sezonie zaledwie dwa występy w Premier League.
Richards poczuł się upokorzony z tego powodu. Przypomnijmy, że z piłkarzy obecnej kadry drużyny prowadzonej przez Manuela Pellegriniego to właśnie Michach Richards ma na swoim koncie najwięcej występów dla klubu z Manchesteru (244 mecze).
Prawy obrońca zdaje sobie sprawę, że jego pozycja w drużynie mistrza Anglii w następnym sezonie na pewno się nie poprawi i latem zamierza odejść z klubu. – Jestem dumny z postawy chłopaków, ale i zniesmaczony tym, że nie otrzymałem medalu […]. Zobaczymy, co się wydarzy. Latem wszystko przemyślę. Jestem w tym klubie od jedenastu lat, cieszę się z każdej minuty tutaj spędzonej - powiedział po niedzielnym spotkaniu z West Hamem Richards.
Kontrakt Richardsa z City jest ważny jeszcze przez rok. Media spekulują, że klub oczekuje za jego transfer około siedmiu milionów funtów. Piłkarzem zainteresowany jest Liverpool. Miejsce Richardsa w Manchesterze może natomiast zająć Bacary Sagna, który latem odejdzie z Arsenalu.