Sobota była dniem, w którym to rozgrywano spotkanie 24. kolejki Bundesligi, w którym to mierzyły się zespoły Eintrachtu Frankfurt i Bayernu Monachium. Lepsi okazali się ci drudzy, którzy pokonali rywala w stosunku 1-0, a gola na wagę trzech punktów zdobył Leroy Sané.
Rezultat zszedł jednak na drugi plan. Wszystko przez wypowiedź dyrektora sportowego Bayernu Monachium Hasana Salihamidžicia. Przyznał on w niej, że mistrzowie Niemiec chcą kontynuować współpracę z Robertem Lewandowskim. Umowa Polaka wygasa 30 czerwca 2023 roku.
Napastnik został o tym poinformowany przez dziennikarzy przy okazji pomeczowych wywiadów i był zaskoczony. Skąd taka reakcja?
Według informacji podawanych przez „Bilda” tak Robert Lewandowski, jak i jego agent Pini Zahavi nie otrzymali do tej pory żadnych bezpośrednich informacji od władz klubu, jakoby te chciały kontynuować z nim współpracę.
Tak więc sam Polak, jak i jego otoczenie są tym zaskoczone i nie zadowala ich ta deklaracja, ponieważ chcą ją usłyszeć od działaczy zespołu z Bawarii osobiście.
Wcześniej informowano, że Bayern zaplanował negocjacje na wiosnę.
Robert Lewandowski trafił na Allianz Arenę z Borussii Dortmund w ramach wolnego transferu latem 2014 roku. Od tamtej pory rozegrał łącznie 362 mecze, w których zdobył 333 gole i zanotował 68 asyst.