Roberto Firmino to jedna z wielu gwiazd, które postanowiły przenieść się latem do rosnącej w siłę Saudi Pro League. Zostawił więc Liverpool na rzecz beniaminka, a więc Al-Ahli.
Brazylijczyk miał stworzyć zabójczy kolektyw z Riyadem Mahrezem, Allanem Saint-Maximinem, Franckiem Kessié'em czy Gabrim Veigą. Drużyna pod wodzą utalentowanego trenera, Matthiasa Jaissle'a, radzi sobie nieźle, ale to raczej nie zasługa 32-letniego napastnika.
Firmino w 17 meczach tego sezonu zanotował trzy trafienia i asysty. Takie liczby nie zadowalają władz klubu.
Jak podaje Ben Jacobs, była gwiazda Liverpoolu może błyskawicznie zmienić drużynę, początkowo na zasadzie wypożyczenia. Al-Ahli otwiera się na styczniowe oferty.
Beniaminek zbadał już zainteresowanie Al-Shabab, które nie jest na ten moment przekonane do takiego ruchu. Inaczej sprawa wygląda w Al-Ettifaq.
Ekipa z Ad-Dammam, za której wyniki odpowiada Steven Gerrard, chciałaby zatrudnić strzelca 111 goli w barwach „The Reds”, ale blokują ją kwestie finansowe. Podobnie było latem.
Niewykluczone, że z upływem czasu chęć zgłoszą inne zespoły.
Firmino stracił w ostatnim czasie miejsce w pierwszym składzie i opaskę kapitańską. Rolę największej gwiazdy klubu z Dżuddy przejął Riyad Mahrez.
Kontrakt 32-latka z Maceió wygasa 30 czerwca 2026 roku.