Reprezentant Belgii nie spełniał pokładanych w nim nadziei w Manchesterze United i dlatego postanowił przed startem sezonu 2019/2020 zmienić otoczenie na rzecz zaliczenia przeprowadzki z Wysp Brytyjski na Półwysep Apeniński, gdzie zawarł porozumienie z Interem Mediolan. 29-letni zawodnik odnalazł się w ekspresowym tempie w szeregach „Nerazzurrich” i w związku z tym zaczął być łączony z zaliczeniem powrotu do Premier League, gdzie w ostatecznym rozrachunku sięgnęła po niego Chelsea, inwestując 115 miliona euro w jego sprowadzenie latem 2021 roku.
Romelu Lukaku obiecywał sobie wiele po rozpoczęciu drugiej przygody z „The Blues”, bo pierwszą zakończył na zaledwie piętnastu występach. Środkowy napastnik nie osiągnął jednak oczekiwanego przez siebie celu i po zaledwie kilku miesiącach zaczął żałować podjętej decyzji. W ten sposób zaczął prowadzić działania zmierzające do ponownego związania się z Interem Mediolan. Prace na tym polu nie należały do łatwych, ale wszystkim stronom udało się osiągnąć zadowalające porozumienie zakończone wypożyczeniem piłkarza za osiem milionów euro bez zawartej opcji wykupu.
Oba kluby ustaliły jednocześnie ustny konsensus w kwestii ewentualnego przedłużenia pobytu Belga na Stadio Giuseppe Meazza. On sam jest tym poważnie zainteresowany, ponieważ nie pali się do przywdziana barw ekipy ze Stamford Bridge w sezonie 2023/2024.
Dziennikarze „La Gazzetta Dello Sport” przekonują, że w tej sytuacji Chelsea nie zamierza za wszelką cenę dążyć do zatrzymania 29-latka i zgodzi się na jego ponowne wypożyczenie pod warunkiem przelania odpowiedniej sumy oraz zawarcie w umowie przymusu wykupu napastnika przez Inter Mediolan.
„Nerazzurri” są skłonni sprostać podstawowym żądaniom klubu z Londynu, co daje nadzieje na wypracowanie porozumienia pomiędzy zespołami.
Obecnie mówi się o tym, że „The Blues” chcieliby zainkasować dziesięć milionów euro za drugie wypożyczenie Lukaku.
W przypadku kwestii wykupu „Calcio e Finanza” uważa, że drużyna z Premier League nie zgodzi się na niższą sumę niż 46 milionów euro. Przytoczona kwota nie jest przypadkowa, ponieważ jej uiszczenie w 2024 roku pozwoli Chelsea uniknąć utraty zysków kapitałowych, w oparciu o to, w jaki sposób rozliczyli początkową opłatę za transfer gracza z Interem.
Belg wystąpił do tej pory w trzech meczach ekipy z Mediolanu, notując trafienie oraz asystę. Mała liczba gier środkowego napastnika wynika z nabawienia się przez niego kontuzji mięśniowej po pierwszych kolejkach Serie A.