Konferencja odbyła się przed sobotnim meczem Barcelony z Sevillą. W pewnym momencie Koeman zaczął krwawić z nosa, a gdy okazało się, że krwawienie nie ustaje, szef komunikacji katalońskiego klubu postanowił wcześniej zakończyć spotkanie z dziennikarzami. Między innymi „Sport” zauważył, że to nie pierwsza taka sytuacja z udziałem Koemana.
Ich przyczyny bardzo szybko wyjaśnili dziennikarze El Chiringuito. Informują oni, że wskutek wcześniejszych problemów z sercem Koeman przyjmuje leki rozrzedzające krew i dlatego czasami przytrafia mu się krwawienie z nosa.
Przypomnijmy, że Koeman trafił do szpitala w maju zeszłego roku, gdy pełnił jeszcze funkcję selekcjonera reprezentacji Holandii. Jak informowały media, miał on zawał serca. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Barcelona podejdzie do jutrzejszego starcia z Sevillą po wygranej z Elche 3:0. Mecz rozpocznie się o 16:15.