Ronaldinho udzielił pierwszego wywiadu po wyjściu z aresztu: Byliśmy zaskoczeni

Karol Brandt
Źródło: ABC Color

Ronaldinho i jego brat Roberto na początku kwietnia opuścili zakład karny i zostali zakwaterowani w hotelu, gdzie cały czas oczekują na proces. Wykorzystując to, były gracz m.in. Barcelony udzielił wywiadu, w którym podzielił się swoimi odczuciami na temat zaistniałej sytuacji.

Brazylijczycy przyjechali do Paragwaju na zaproszenie jednego z właścicieli tamtejszych kasyn, który chciał, aby wzięli oni udział w promocji kasyna internetowego. Przy okazji bracia mieli uczestniczyć w akcji charytatywnej i zaprezentować książkę „Geniusz w życiu”. Ich plany zostały jednak pokrzyżowane.

Jak się okazało, byli piłkarze użyli na lotnisku sfałszowanych paszportów, dlatego jeszcze tego samego dnia do ich pokoi hotelowych zapukała policja. Mężczyzn zatrzymano i gdy po złożeniu obszernych wyjaśnień wydawało się, że będą oni mogli wrócić do ojczyzny, prokurator generalny podjął decyzję o zastosowaniu wobec nich aresztu.

W efekcie Ronaldinho i jego brat Roberto zostali umieszczeni w zakładzie karnym Agrupación Especializada, gdzie spędzili 32 dni. Po tym czasie sędzia przychylił się do ich wniosku i przekształcił więzienie w areszt domowy w jednym z pobliskich hoteli. To właśnie w nim został przeprowadzony wywiad ze zdobywcą Złotej Piłki z 2005 roku.

– Byliśmy zaskoczeni, że dokumenty były niezgodne z prawem. Od tego czasu naszym zamiarem była współpraca z wymiarem sprawiedliwości w celu wyjaśnienia tej sytuacji. Przez cały ten czas współpracowaliśmy i spełnialiśmy wszystkie prośby – oznajmił w rozmowie ze stacją ABC Color.

– To był ciężki cios. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że przeżyję taką sytuację. Przez całe życie starałem się osiągnąć najwyższy poziom zawodowy i sprawiać radość ludziom moją grą w piłkę nożną – dodał.

– Od pierwszego dnia w tym kraju odczuwaliśmy ciepło, sympatię i szacunek mieszkańców, i jest tak do dzisiaj, za co jestem bardzo wdzięczny. Jestem wierzący i modlę się, aby wszystko poszło dobrze i mam nadzieję, że wkrótce to się skończy – kontynuował.

– Pierwszą rzeczą po powrocie do Brazylii będzie ucałowanie mojej mamy, która od początku pandemii COVID-19 przeżywa trudne chwile w swoim domu. Następnie będę musiał zmierzyć się z problemem, który wywołała moja aktualna sytuacja, i iść naprzód z wiarą i siłą – zakończył.

Ronaldinho najlepsze lata swojej kariery spędził na Camp Nou. Przez pięć sezonów wygrał on Ligę Mistrzów, zdobył dwa tytuły mistrzowskie i tyle samo superpucharów kraju. Łącznie trykot „Blaugrany” przywdziewał 207 razy, notując po drodze 94 trafienia i 71 asyst. Następnie Brazylijczyk dołączył do Milanu, skąd wrócił do ojczyzny, by po ponad trzech i pół roku przenieść się do Meksyku. Ostatecznie karierę zakończył on we wrześniu 2015 roku jako zawodnik Fluminense.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Bayer Leverkusen ustanowił nowy rekord! Ten licznik się nie zatrzymuje [WIDEO] FC Barcelona nie przeprowadzi hitowego transferu. Za drogo Paris Saint-Germain planuje potężną ofensywę transferową OFICJALNIE: Pierwsze trofeum od 89 lat. Zasłużony klub tworzy nową historię Marco Reus prowadzi rozmowy z nowym klubem Marek Papszun sensacyjnym kandydatem na selekcjonera reprezentacji. Przed nią dwa wielkie turnieje OFICJALNIE: Wisła Kraków z licencją na grę w europejskich pucharach

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy