Wojna w Ukrainie daje się we znaki nie tylko naszym wschodnim sąsiadom, ale też innym nacjom. Między innymi ze względu na niewytłumaczalny atak Rosji, wiele państw Europy musi nadprogramowo oszczędzać energię.
Tyczy się to przede wszystkim zwykłych obywateli, choć we Francji nietypową sytuację odczują także fani piłki nożnej.
Nad Sekwaną rząd zapowiedział bowiem skrócenie czasu oświetlania stadionów i to już od najbliższego weekendu. Tyczy się to między innymi meczów dwóch najwyższych szczebli rozgrywkowych w tym kraju.
Jednym z punktów planu jest ograniczenia czasu oświetlania stadionów od 30 do 50% czasu przed i po meczach profesjonalnej ligi piłki nożnej, ale też rugby.
Do tej pory światła włączano trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem, z kolei teraz będzie można je uruchomić najwcześniej dwie godziny przed rozpoczęciem rywalizacji.
Jeśli chodzi natomiast o to, co działo się po meczu, to do tej pory oświetlenie działało aż półtorej godziny po rywalizacji, a teraz będzie wyłączane już trzy kwadranse po zakończeniu potyczki.
Według rządu oświetlenie stadionów odpowiada za 18% zużycia energii w sporcie.