Sá Pinto: Zaznaczam, że mamy trzy punkty więcej niż rok temu

fot. Transfery.info
Paweł Machitko
Źródło: Legia.com

Szkoleniowiec Legii Warszawa Ricardo Sá Pinto znowu udzielił bardzo interesujących wypowiedzi, tym razem podczas konferencji prasowej przed meczem ze Śląskiem Wrocław.

W środę Legia odpadła z Pucharu Polski, przegrywając w Częstochowie z Rakowem. Teraz Portugalczyk oczekuje od swoich piłkarzy rehabilitacji w spotkaniu ligowym.

- Rozumiem, że w opinii dziennikarzy nie byliśmy wystarczająco mocni, aby wyeliminować Raków Częstochowa. Mamy świadomość, że nie wyglądało to tak, jak tego oczekiwaliśmy. Osiągamy całkiem niezłe wyniki i chcemy kontynuować, co dobre w naszej grze. Zaznaczam, że mamy o trzy punkty więcej, niż w analogicznym okresie rok temu. Proszę zwrócić uwagę, ile punktów ma np. Lechia Gdańsk, to duża niespodzianka. Moja drużyna stara się ciągle wygrywać. 

- Moi zawodnicy są bardzo pewni siebie i wierzą, że mogą osiągać dobre wyniki. Czekamy na ten mecz, chcemy zapomnieć o tym co wydarzyło się w Częstochowie. Taka jest nasza mentalność, potrzebujemy tego. Chcemy stale wywierać nacisk na Lechię Gdańsk. Byłoby dobrze, gdybyśmy mieli kilka dni więcej na odpoczynek, ponieważ nasz rywal nie grał w środku tygodnia ale mimo to chcemy zrobić swoje. Będziemy walczyć o komplet punktów. 

- Drużyna, która nie grała meczu w środku tygodnia jest w bardziej komfortowej sytuacji. Wpływ na to mają również złe stany boisk. Oczywiście przydałaby się nam dłuższa przerwa, ale takie są zasady i musimy je zaakceptować. Przepisy są równe dla wszystkich. Wiem, że mój zespół, pomimo zmęczenia, jest głodny gry i zły na siebie. Dlatego potrzebujemy rozegrać kolejne spotkanie jak najszybciej. Chcemy pokazać, że zasługujemy na wysokie zwycięstwo. 

- Nie ma dla mnie znaczenia, że w Śląsku gra kilku byłych zawodników Legii. Dla nas to po prostu kolejny mecz. Wrocławski zespół gra bardzo dobrze na własnym stadionie, na wyjazdach z kolei nie notuje najlepszych rezultatów. Oczekuję po nich defensywnego stylu gry i przeprowadzania kontrataków. Jest tam kilku zawodników z bardzo dużym doświadczeniem – Marcin Robak, Michał Chrapek czy Robert Pich. Nie możemy pozwolić sobie na stratę łatwych bramek, będziemy uważać na ten aspekt gry. Nie chcę odnosić się do osoby Krzysztofa Mączyńskiego. 

- Gdy przeprowadzam zmiany, robię to z uwagi na poszczególnych przeciwników, bądź też kontuzję. Pracujemy bardzo ciężko, każdy zawodnik pokazuje mi na treningach, że zasługuje na szansę. Zawsze staram się podejmować najlepsze decyzje dla swojej drużyny. Nasze ostatnie mecze są bardzo intensywne, dlatego muszę zachować równowagę w wyjściowym składzie. Nie lubię zmian, ale często jestem do nich zmuszony - powiedział Sá Pinto.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marek Papszun ze wzmocnieniem z Lecha Poznań?! W 2030 roku chce zostać prezydentem! Zdobył z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski Borussia Dortmund bliżej upragnionego finału Ligi Mistrzów. PSG zmuszone odrobić straty w rewanżu [WIDEO] „Xabi Alonso chciałby poprowadzić te kluby” Kosztował 15 milionów euro, teraz PSG nie wie, co z nim zrobić „Wrócę do FC Barcelony po sezonie” Liga Mistrzów: Składy na Borussia Dortmund - PSG [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy