„Die Königsblauen” prezentują się w trwających rozgrywkach grubo poniżej oczekiwań i po dotychczas rozegranych meczach plasują się na ostatniej pozycji w tabeli oraz mają stratę aż dziewięciu punktów do ostatniego miejsca gwarantującego utrzymanie w Bundeslidze.
Opłakanej sytuacji drużyny z Veltins-Areny nie poprawiło na razie zatrudnienie w grudniu Christiana Grossa w charakterze pierwszego trenera oraz sprowadzenie takich doświadczonych graczy jak Sead Kolašinac, Klaas-Jan Huntelaar, Shkodran Mustafi i William.
Z tego też powodu niewykluczone, że w Schalke 04 dojdzie wkrótce do kolejnej rewolucji związanej z zatrudnieniem kolejnego szkoleniowca.
Dziennikarze niemieckiego Sky przekonują, że takiego ekspresowego rozwiązania domagają się czołowi zawodnicy drużyny z Gelsenkrichen, którzy nie są zadowoleni z dotychczasowej współpracy z 66-latkiem.
Szwajcar ma mieć trudności z zapamiętaniem imion i nazwisk swoich graczy oraz przeciwników i czasami zwraca się do nich w innym języku niż niemiecki.
Ponadto piłkarzom nie odpowiadają stosowane przez niego metody treningowe i rehabilitacyjne, które mają wpływ na obecny stan kadry „Die Königsblauen”, w której aż jedenastu zawodników jest kontuzjowanych.
Wspomniane źródło dodaje, że gracze ekipy z Veltins-Areny spotkali się w tej sprawie z kierownictwem klubu i ci odmówili spełnienia ich prośby, co oznacza, że są oni skazani na dalsze kontynuowanie współpracy z Grossem.
Były opiekun takich drużyn jak Tottenham, FC Basel, VfB Stuttgart czy Young Boys prowadził do tej pory Schalke 04 w dziesięciu meczach, w których zdołał odnieść jedno zwycięstwo oraz zanotować dwa remisy.