Vincenzo Spadafora, minister sportu we Włoszech, wypowiedział się w ostatnich dniach, że rząd jest gotowy wziąć na siebie odpowiedzialność w kwestii przedwczesnego zakończenia sezonu Serie A, jeżeli kluby rywalizujące na tym poziomie nie osiągną porozumienia w sprawie możliwego wznowienia rozgrywek.
Taki scenariusz wydawał się wielce prawdopodobny do zrealizowania, ponieważ wielkimi przeciwnikami powrotu na boisku praktycznie od momentu zawieszenia sezonu byli przedstawiciele Torino czy Brescii.
Na piątkowej konferencji z udziałem wysłanników wszystkich dwudziestu klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej oraz Lega Serie A dość niespodziewanie zapadła jednak jednomyślna decyzja o wyrażeniu przez zespoły gotowości do powrotu na ligowe boiska.
Tym samym piłka znajduje się teraz po stronie włoskiego rządu, który od 4 maja zezwolił sportowcom na wznowienie indywidualnych treningów i następnie od 18 maja rozszerzy to pozwolenie o odbywanie zajęć w grupach.
Jeżeli kraj z Półwyspu Apenińskiego będzie w dalszym ciągu skutecznie walczył z pandemią koronawirusa, to najprawdopodobniej da „zielone światło” organizatorom krajowych rozgrywek piłkarskich na ich wznowienie w czerwcu.