Latem klub z Mediolanu zamierza
przeprowadzić wielką transferową ofensywę, co wiąże się
oczywiście z przejęciem „Rossonerich” przez inwestorów z Chin.
Z włoskim klubem łączono już wielu zawodników. Zdaniem
tamtejszych dziennikarzy, Sissoko znajduje się wysoko na liście
nowych włodarzy.
Za przenosinami francuskiego pomocnika z
Tottenhamu na Półwysep Apeniński przemawia fakt, że w Londynie ma
on problemy z graniem. Odkąd przed sezonem 27-latek trafił do
„Kogutów” z Newcastle, rozegrał co prawda 23 spotkania, ale w
sumie przełożyło się to raptem na 999 minut spędzonych na
murawie.
620 z nich Francuz zanotował w Premier League.
Pewien wpływ miało na to zawieszenie Sissoko przez angielską
federację za uderzenie łokciem rywala w meczu z Bournemouth, ale i
bez tego licznik minut nie poszybowałby spektakularnie w górę.
Przypomnijmy, że latem zeszłego roku Tottenham zapłacił
za niego 30 milionów funtów. Milan będzie musiał więc
zaproponować naprawdę atrakcyjną ofertę, żeby londyńczycy
zgodzili się go sprzedać.
Sissoko na celowniku Milanu
Zgodnie z doniesieniami Calciomercato, Moussa Sissoko znalazł się na celowniku Milanu.