Kariera 22-latka urodzonego w Tychach prosperuje dosyć pozytywnie. Rok temu stoper uzupełnił grono drużyny z Serie A po przeprowadzce z MŠK Žilina. Wówczas zapłacono za niego ponad dwa miliony euro.
Wiele wskazuje na to, że ten zakup szybko zwróci się z nawiązką. Wychowanek Anderlechtu to wyróżniający się defensor w swoim zespole. Zaczęło się o nim głośno już pod koniec poprzedniego sezonu, kiedy za swoje dobre występy został nagrodzony debiutem dla kadry „Biało-Czerwonych”.
Kiwior rozegrał już 40 spotkań w barwach „Aquilottich”. Dotychczas nie udało mu się bezpośrednio zaangażować w jakąkolwiek akcję bramkową przy stałym fragmencie gry, ale zarząd zamierza podpisać z nim nową umowę, aby podbić stawkę za piłkarza na rynku i przy okazji odwzajemnić współpracę podwyżką płacy.
Prędzej czy później Spezia odczuje pragnienie wysłuchania ofert od potencjalnych interesantów. Takowymi są w tej chwili chociażby Juventus, AC Milan czy Atlético Madryt.
Według Matteo Moretto, 17. ekipa Serie A zażąda 25 milionów euro, jeśli Kiwior zbierze dobre recenzje za występ na mundialu w Katarze. Jeśli jednak piłkarz nie wyróżni się aż nadto, pretendenci mogą liczyć na minimalną wycenę rzędu 15 milionów euro.
Lewonożny zawodnik, mogący z konieczności grać na lewym boku boiska lub w roli defensywnego pomocnika, ma ważny kontrakt do połowy 2025 roku.
We wtorek przyczynił się do zachowania czystego konta w pierwszym meczu Mistrzostw Świata z Meksykiem. Polska zremisowała 0:0.