Sport Bild: Gnabry porozumiał się z Hoffenheim

fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Źródło: Sport Bild

Serge Gnabry po zakończeniu obecnych rozgrywek najprawdopodobniej przeniesie się TSG 1899 Hoffenheim - informuje „Sport Bild”.

Zdaniem niemieckich mediów, utalentowany skrzydłowy osiągnął porozumienie w kluczowych kwestiach z włodarzami ekipy z Rhein-Neckar-Arena i po zakończeniu sezonu dopełni reszty formalności, po których zwiąże się długoterminową umową z nowym pracodawcą.

Werder na odejściu 21-letniego zawodnika ma zarobić dziesięć milionów euro, czyli tyle, ile podobno wynosi klauzula odstępnego zawarta w kontrakcie piłkarza.

Gnabry trafił do klubu z Bremy tuż przed końcem letniego okienka transferowego z Arsenalu za około pięć milionów euro. Od tego czasu zdążył rozegrać 26 meczów dla drużyny z
Weserstadion, w których strzelił jedenaście bramek oraz zanotował dwie asysty.

Dwukrotny reprezentant Niemiec dzięki znakomitej dyspozycji znalazł się na celowniku czołowych ekip z Bundesligi. Od dłuższego czasu o jego względy walczyli przedstawiciele Bayernu Monachium, Borussii Dortmund, RB Lipsk oraz Hoffenheim.

Wiele na to wskazuje, że z tej walki zwycięsko wyszli ci ostatni, ale najprawdopodobniej również nie zatrzymają u siebie 21-letniego skrzydłowego na dłużej, ponieważ jak przekonuje „Sport Bild” w umowie Gnabry'ego ma zostać zawarta klauzula umożliwiająca mu zasilenie szeregów „Bawarczyków” po 2018 roku.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy