„Czerwone Byki” znane są z tego, że ich projekt budowy zespołu opiera się na utalentowanych zawodnikach, ale działacze z Lipska dali się też we znaki dyrektorom innych klubów, które tych piłkarzy chcą pozyskać. Ekipa z Bundesligi niechętnie podchodzi do pomysłu sprzedaży swoich gwiazd i nie inaczej jest w przypadku Forsberga. Wygląda jednak na to, że Szwed może dostać zgodę na transfer.
Skrzydłowy występuje w barwach RB od stycznia 2015 roku i awansował z tą drużyną do najwyższej niemieckiej klasy rozgrywkowej. Po dwóch sezonach w Bundeslidze uznał, że nadszedł czas na kolejny krok w karierze, co zresztą otwarcie przyznał w jednym z wywiadów, dodając, że marzy o grze dla najlepszych ekip na świecie.
Jak informuje „Sport Bild”, zainteresowane kluby mogą otrzymać zgodę na transfer, ale będą musiały sięgnąć głębiej do kieszeni. Agent piłkarza, Hasan Cetinkaya, ma informować chętnych, że Lipsk zgodzi się na odejście gwiazdy za 50 milionów euro, ale rozważane mogą być oferty sięgające już nawet 40 milionów.
Menedżer klubu, Ralf Rangnick, zaznacza, że celem Lipska jest zatrzymanie najważniejszych zawodników, w tym też Forsberga, ale zdaje sobie sprawę, że dobry mundial w wykonaniu gracza z pewnością zachęci kluby do składania ofert.
- Forsberg? Chcielibyśmy go zatrzymać. Ale czy tak się stanie, musimy jeszcze poczekać. Rynek transferowy rusza na dobre dopiero po zakończeniu Mistrzostw Świata.