Jeszcze parę dni temu selekcjoner zespołu z Ameryki Południowej, Óscar Tabárez, nie deklarował stuprocentowej pewności co do występu zawodnika Liverpoolu w kolejnym spotkaniu fazy grupowej. Teraz wydaje się, że król strzelców Premier League minionej kampanii będzie mógł pomóc swoim kolegom w walce o awans do fazy pucharowej.
Turniej dla Urugwaju rozpoczął się fatalnie. W pierwszym pojedynku "Charrúas" niespodziewanie przegrali z Kostaryką 1:3. Następne starcie może okazać się decydujące dla dalszych losów tej ekipy podczas tegorocznego mundialu.
27-letni Suárez zapewnił w wywiadzie dla urugwajskiej prasy, że będzie na sto procent gotowy na mecz z drużyną "Trzech Lwów".
- Trenuję już od kilku dni z moim zespołem i jestem w pełni gotów. Teraz potrzebuję już tylko spędzić trochę czasu na boisku i zagrać kolejny mecz - stwierdził Luis. - W naszej drużynie niejeden zawodnik chce być zbawcą dla tej drużyny. Jednak musimy pracować razem, aby móc przejść dalej - dodaje.