Prezes Polskiego Związki Piłki Nożnej najpierw odniósł się do całej sprawy na Twitterze. Jak napisał: „Futbol jest dla wszystkich. Dzieciaki śnią po nocach granie w Reprezentacji swojego kraju i wygraniu Ligi Mistrzów. Superliga to projekt biznesowy autorstwa ludzi, którzy nie wiedzą, co to znaczy rywalizacja sportowa…”.
Boniek skomentował również najnowsze wydarzenia w wywiadzie z portalem Meczyki.pl.
- Nie ukrywajmy, szykuje się III wojna światowa. Tym razem w futbolu. Nie wiadomo, jak mocno każdy wyjdzie z tego poraniony. Bomba atomowa już wybuchła. Zaufanie ludzi piłki zostało mocno nadszarpnięte i trudno będzie odbudować dobry klimat - przyznał Boniek, podkreślając, że za wcześnie, by mówić o konkretnych sankcjach, które grożą klubom stojącym za projektem Superligi.
- Spodziewam się jednak, że stanowisko UEFA będzie nieugięte wobec klubów, które postanowiły stworzyć własne rozgrywki. Może być tak, że założyciele zostaną w nich sami. Bez możliwości gry w lidze, pucharach, zostaną pozbawieni możliwości robienia transferów z klubami w jurysdykcji UEFA i FIFA - powiedział w rozmowie z portalem Meczyki.pl (cały wywiad TUTAJ).
Szefujący UEFA Aleksander Čeferin właśnie potwierdził, że piłkarze biorący udział w Superlidze nie zagrają na Mistrzostwach Świata i Mistrzostwach Europy.