W czwartek do zmagań wróciły zespoły rywalizujące w grupie „I” w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w Katarze, a zatem też reprezentacja Polski. Podopieczni Paulo Sousy mierzyli się tego dnia z drużyną Albanii.
Spotkanie było wyrównane, choć jeśli ktoś spojrzy na rezultat, to może odnieść zupełnie inne wrażenie, bo tablica wyników wskazywała po 90 minutach 4-1.
Spora w tym zasługa Roberta Lewandowskiego. Kapitan „Biało-czerwonych” najpierw sam strzelił gola, a w drugiej połowie obsłużył Grzegorza Krychowiaka. Poza tymi dwoma zawodnikami po bramce dołożyli też debiutujący Adam Buksa oraz rezerwowy Karol Linetty.
A jak pozostali? Ciekawie było też w Budapeszcie, gdzie Węgrzy podejmowali Anglików. Po pierwszej połowie było 0-0, jednak w drugiej części meczu zespół prowadzony przez Garetha Southgate'a rozwiązał worek z golami i wygrał ostatecznie aż 4-0.
W potyczce outsiderów grupy „I” Andora podejmowała San Marino, wygrywając 2-0.
Dzięki zwycięstwu nad Albanią i porażce Węgrów z Anglią, Polacy z siedmioma punktami na koncie znajdują się w tabeli tylko za Anglikami. Do „Synów Albionu” ekipie Sousy brakuje jednak pięć „oczek”.
Szansa na zniwelowanie strat pojawi się już 8 września, bo wtedy obie te ekipy zmierzą się ze sobą w Warszawie. Zanim jednak do tego dojdzie „Biało-czerwoni” zagrają w niedzielę z San Marino.
Tabela grupy „I” po czterech meczach:
1. Anglia 12 punktów; gole: 13-1;
2. Polska 7 punktów, 11-6;
3. Węgry 7 punktów, 10-8;
4. Albania 6 punktów, 4-6;
5. Andora 3 punkty, 3-8;
6 San Marino 0 punktów; 0-12.