Szczęsnemu jednak się upiecze? Musi się mieć na baczności!

Krzysztof Klebanowski
Źródło: The Telegraph

Angielskie media informują, że Wojciech Szczęsny nadal będzie bramkarzem numer jeden w Arsenalu, ale od tego momentu Polak będzie musiał szczególnie pracować na swoją przyszłość.


Szczęsny nie straci miejsca w pierwszym składzie i zagra przeciwko Stoke City w niedzielę, jednak teraz każdy jego ruch będzie poddany wyjątkowej obserwacji klubu i to od zachowania Polaka zależeć będzie jego przyszłość w londyńskiej drużynie.

Przypomnijmy, że całe zamieszanie wokół 24-latka związane jest z ostatnim ligowym meczem przeciwko Southampton (0:2), po którym bramkarza naszej reprezentacji obwiniono za stratę obu bramek. Afera wybuchła jednak wówczas, gdy na jaw wyszedł fakt, że po spotkaniu Polak palił papierosy pod prysznicem, za co został ukarany grzywną 20 tysięcy funtów. Oprócz tego, pojawiały się wypowiedzi byłych zawodników Arsenalu, a także ekspertów, traktujące o tym, że Szczęsny nie zagra już w tym sezonie. W niektórych mediach donoszono także, jakoby golkiper miał pokłócić się z Arsènem Wengerem.

Najprawdopodobniej tytoniowy incydent nie wpłynie jednak negatywnie na jego obecność w pierwszej jedenastce przeciwko Stoke City. Na okazję do zastąpienia Polaka czekają David Ospina i Emiliano Martinez, ale tym razem hierarchia golkiperów Arsenalu ma się nie zmienić.

Mimo, że Szczęsny popełnił także kilka innych błędów w tym sezonie, w tym na przykład przeciwko Galatasaray w Lidze Mistrzów, to Wenger był zadowolony z większości występów wychowanka Legii, mając w pamięci cudowne interwencje chociażby z potyczki z West Hamem.

Francuski menedżer od początku wykazywał wiarę w umiejętności Polaka, kiedy to jako 16-latka sprowadzał go do „Kanonierów”. Teraz jednak relacje między Szczęsnym i Wengerem osłabiły się, dlatego polski bramkarz będzie musiał szczególnie uważać na swoje zachowanie zarówno na boisku, jak i poza nim.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Jarosław Niezgoda trafi do rewelacji Ekstraklasy?! Kluby z Ekstraklasy mogą zagiąć parol na bohatera finału Pucharu Polski Kibice Chelsea z oprawą i klarownym przekazem w sprawie piłkarza „The Blues” [FOTO] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy