Polak cieszy się dużym zaufaniem w Turynie, lecz klub myśli o zmianie pokoleniowej i obrał na celownik Gianluigiego Donnarummę. Jeśli uda się sprowadzić 22-latka, były gracz Arsenalu będzie musiał ustąpić mu miejsca między słupkami, a z pewnością nie będzie chciał zasiadać na ławce. Dlatego też golkiper najpewniej odejdzie latem, a kierunkiem ma być jego ulubiona Premier League.
Na przeciw Szczęsnemu ma wyjść Carlo Ancelotti. Włoski taktyk chce wnieść swój Everton na wyższy poziom i choć w tym sezonie ograniczył się jedynie do walki o grę w europejskich pucharach, w przyszłej kampanii liczy, że zespół postara się o coś więcej. Pomóc w tym mają wzmocnienia, w tym właśnie 31-letki reprezentant Polski.
Serwis „TuttoJuve” informuje, że Everton zgłosił się do „Bianconerich” z zapytaniem i otrzymał odpowiedź, iż zawodnik faktycznie może być dostępny na rynku. Negocjacje są dopiero na starcie, ale „The Toffees” są gotowi spełnić oczekiwania Polaka, zapewniając mu wypłatę na podobnym poziomie, co obecnie, czyli w granicach sześciu-siedmiu milionów euro rocznie.
Do ustalenia pozostałaby również kwota odstępnego. Everton na ten moment zakłada, iż transakcja wyniosłaby około 10 milionów euro, przy czym zdaniem działaczy z Goodison Park, byłaby to górna granica. To jednak nie powinno stanowić szczególnego problemu, patrząc na to, że Juventus zapłacił za niego około 12-15 milionów euro wraz z bonusami.
Do tej pory Szczęsny zagrał w 134 meczach „Starej Damy”. Od początku był przymierzany do roli następcy Gianluigiego Buffona i spisuje się w niej bardzo zadowalająco. Nieraz stanowił pewny punkt zespołu, lecz klub uznał, że taka okazja, jaka przydarza się teraz z Donnarummą, może się jeszcze długo nie powtórzyć, dlatego też warto podjąć ryzyko.