Mecz rozpoczął się udanie dla „The Blues”, którzy wyszli na prowadzenie w 27. minucie za sprawą trafienia Christiana Pulisica. Chwilę później boisko opuścił ukarany czerwoną kartką Thiago Silva. WBA wyrównało i objęło prowadzenie jeszcze przed przerwą po dwóch golach Matheusa Pereiry. Już po niej dublet zanotował Callum Robinson, a swoje trafienie dorzucił Mbaye Diagne.
- Po czerwonej kartce nie potrafiliśmy poradzić sobie z sytuacją. Nie umieliśmy przystosować się do niej. Nie wiem dlaczego, ale tak było. Przed przerwą łatwo straciliśmy dwa gole. W drugiej połowie co mogło pójść nie tak, poszło nie tak. Każdy ich strzał kończył się golem. Musimy zaakceptować wyraźną porażkę. Mam nadzieję, że będzie to wielka pobudka dla wszystkich, łącznie ze mną.
- Żółte kartki Thiago nie były jego błędami. Zdarzyły się nam rażące pomyłki przed nimi. Wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni. Notowaliśmy dzisiaj zbyt wiele łatwych strat.
- Musimy odpowiednio zareagować na to, co się stało. To konieczne. Taki jest sport. Jest tego sporo, ale musimy to wszystko przetrawić. Nie spodziewałem się, że coś takiego się nam przydarzy. Teraz musimy otrząsnąć się i wziąć się do roboty - powiedział Tuchel.
Chelsea z 51 punktami na koncie zajmuje czwarte miejsce w tabeli Premier League. Jeśli West Ham w poniedziałek wygra z Wolverhampton Wanderers, wyprzedzi „The Blues”.