Declan Rice od kilku sezonów jest jedną z czołowych postaci drużyny West Hamu. 23-latek rywalizował do tej pory z „Młotami” w Lidze Europy i Lidze Konferencji Europy. Jego marzeniem są jednak występy w Lidze Mistrzów i walka o najwyższe cele w lidze angielskiej. Stąd od dawna łączy się go z tamtejszymi gigantami.
Kontrakt Anglika z West Hamem jest ważny do 30 czerwca 2024 roku. Klub ma opcję jego przedłużenia o kolejne 12 miesięcy, ale chciałby związać się z nim zupełnie nową, długoterminową umową. Po jej podpisaniu pomocnik stałby się najlepiej opłacanym piłkarzem w historii zespołu. Problem w tym, że nie chce parafować nowego dokumentu.
Szanse na transfer Rice'a zimą są niewielkie, a w zasadzie żadne. Co innego latem. Roshane Thoma pisze, że władze „Młotów” wewnętrznie przyznały, że będą musiały sprzedać swoją gwiazdę po zakończeniu sezonu. Letnie okno będzie jedną z ostatnich okazji, by zarobić na nim wielkie pieniądze.
Przez media przewijały się różne kwoty w kontekście przeprowadzki Anglika. Wahały się one między 100 a 150 milionów funtów. Tę drugą zasugerował menedżer West Hamu David Moyes.
Zainteresowane Rice'em są Chelsea, Manchester City i Manchester United. Wcześniej pisano również o Liverpoolu.