30-letni Sacramento będzie w Londynie asystentem Mourinho, a 46-letni Santos przewidziany jest do pracy z bramkarzami. Obaj piastowali ostatnio te funkcje w Lille, które prowadzi Christophe Galtier. 53-letni Francuz został zapytaną o zaistniałą, niezbyt komfortową dla klubu sytuację.
- Bardzo eleganckie zachowanie, bardzo eleganckie… - przyznał ironicznie Galtier, kontynuując:
- Każdy podejmuje decyzje i idzie swoją drogą. Byłem zły, bo to nie jest odpowiedni czas na takie zmiany. Niezależnie od tego, zgadzam się jednak z prezydentem. Zadano im proste pytanie. Powiedzieli, że wierzą w ten projekt i chcą odejść. Tak wygląda dzisiaj piłka nożna. Prezydent z dyrektorem sportowym nie byli w stanie nic zrobić.
- O wszystkim dowiedziałem się we wtorek. Wcześniej nie było takiego tematu. Normalnie przygotowywaliśmy się do kolejnego meczu. Na miejscu prezydenta zrobiłbym to samo. Gdy ktoś chce zaangażować się w nowy projekt i choćby 10 procent jego głowy zajmuje coś innego, jest skazany na porażkę - powiedział szkoleniowiec.
Z Tottenhamem łączy się również… dyrektora sportowego Lille, Luísa Camposa.
- Luís skupia się na Lille w 200 procentach i nie sądzę, by rozglądał się za czymś nowym. Jesteśmy ze sobą bardzo blisko - stwierdził Galtier.
Lille zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli Ligue 1.