"Mundo Deportivo" od ponad miesiąca prowadzi politykę ujawniania kandydatów, którzy w styczniu mogą przywdziać barwy katalońskiego klubu. Wydaje się jednak, że główna lista życzeń zawiera trzech piłkarzy różnych kategorii. Tak przynajmniej twierdzi wspomniany wyżej dziennik, bardziej weryfikując swoje wcześniejsze doniesienia.
Celem numer jeden dalej pozostaje Nolito, aczkolwiek sam piłkarz zadeklarował już, że nie zamierza opuszczać Celty Vigo. Mimo wszystko sprowadzenie go jest pragnieniem Luisa Enrique, wielkiego fana skrzydłowego, z którym miał okazję współpracować. Przemawia za nim także historia - w przeszłości bowiem bronił barw mistrza kraju.
Opcją drugą jest Anwar El Ghazi. Barcelonie zarzuca się od niedawna, że jej akademia nie stanowi już takiej siły, jak kilka lat wcześniej i w La Masii nie ma ponoć piłkarzy, którzy zapewnią jakość i poszerzenie ławki. 20-latka z Ajaksu uważa się za duży talent, który mógłby idealnie sprawdzić się w roli zmiennika dla Messiego czy Neymara, a jednocześnie wiele by się od nich nauczył.
Trzecią koncepcją jest pozyskanie kogoś, kto będzie pełnił rolę podobną do tej, którą odgrywał niegdyś Henrik Larsson. Teraz weteranem miałby być Robin van Persie, nie do końca zadowolony z pobytu w Fenerbahçe i wciąż marzący o powrocie na szczyt.