Od dobrych kilku lat trwa zakulisowa przepychanka pomiędzy przedstawicielami europejskiego i światowego futbolu o uzyskanie większych wpływów oraz poprawienie kondycji finansowej organizacji. Z kolei to sprawia, że jedna i druga centrala piłkarska prześciga się w próbach wdrażania coraz bardziej absurdalnych pomysłów.
Ten najnowszy ze strony UEFA dotyczy zwiększenia liczby uczestników kontynentalnych mistrzostw z 24 do 32 od 2028 roku, czyli zaledwie dwanaście lat po tym, jak zdecydowano się zmienić 16-zespołowy format rywalizacji.
Po ostatniej zmianie nadal w kuluarach pojawiają się głosy, że ta zmiana nie wyszła na dobre z uwagi na zbyt dużą liczbę drużyn biorących udział w zmaganiach oraz wprowadzony format, który w znaczącym stopniu nie uatrakcyjnia pojedynkowania się w fazie grupowej, z której do dalszej fazy po dwoma najlepszymi ekipami awansują też cztery z sześciu najlepszych ekip z trzecich miejsc.
Europejska centrala zdaje sobie sprawę z tego drugiego aspektu, dlatego widzi możliwość likwidacji tego kłopotu poprzez otworzenie drzwi do głównej rywalizacji kolejnym ośmiu uczestnikom, co także stanowiłoby odpowiedź na zwiększenie stawki bijącej się w Mistrzostwach Świata od 2026 roku z 32 do 48 reprezentacji.
Jednocześnie w turnieju o prym na Starym Kontynencie uczestniczyłoby 58 procent wszystkich członków organizacji, których na obecną chwilę jest 55.