Chociaż nie tak dawno Josep Maria Bartomeu mówił, że doskonale rozumie się z Ernesto Valverde i widzi go w kolejnym sezonie na Camp Nou, po przegranym meczu o Puchar Króla sytuacja hiszpańskiego trenera zmieniła się o 180 stopni. Według najnowszych wieści dyrekcja „Blaugrany” zbiera wszystkie minusy i plusy decyzji o zwolnieniu Ernesto Valverde. Niewykluczone zatem, że efektem rozważań władz katalońskiego klubu będzie rozstanie z 55-latkiem i zatrudnienie na jego miejsce nowego szkoleniowca.
Iberyjskie media prześcigają się w podawaniu kolejnych kandydatur, a tymczasem Gianluca Di Marzio spojrzał na drugą stronę medalu. Mianowicie, gdzie w przypadku zwolnienia zakotwiczy ex-szkoleniowiec Valencii. Według włoskiego dziennikarza w kolejnym sezonie Ernesto Valverde może objąć stery w Sevilli, który obecnie poszukuje następcy Joaquína Caparrósa.
Monchi cały czas pracuje nad angażem doświadczonego trenera i wciąż nie zdecydował na kogo ostatecznie postawi. Można jednak zakładać z góry, że w przypadku dostępności na rynku tak uznanej marki, jaką jest Ernesto Valverde, dyrektor sportowy „Los Sevillistas” spróbuje zrealizować swoje marzenie o współpracy z 55-latkiem.
Hiszpański trener w przeszłości pracował m.in. w Athletic Club i Olympiakosie. Z tym ostatnim klubem zdobył trzy mistrzostwa oraz dwa Puchary Grecji.