Belg liczy, że najgorszy czas ma już za sobą i teraz będzie mógł realnie pomóc drużynie w zdobywaniu kolejnych trofeów.
- Nie pamiętam już o kontuzji. Świetnie jest być w pełni gotowym do gry. Nie spodziewam się, że znajdę się w pierwszej jedenastce na mecz o Superpuchar Europy. Muszę być realistą, chcę stawiać sobie cele krok po kroku i dobrze przygotować się do rozgrywek. Szczególnie po takim sezonie jak ten ostatni, który był najgorszy w mojej karierze - przyznał.
- Piqué jest graczem, który gra najbliżej mnie i to on pomaga mi najbardziej. Pozostali gracze również mnie wspierają, ale ze względu na pozycję, na której występuję, to z Gerardem mam najlepszy kontakt. Być może również dlatego, że on dobrze mówi po angielsku - ocenił.
- Luis Enrique to trener, który lubi się komunikować ze swoimi podopiecznymi. Otrzymuję od niego jeszcze wiele przydatnych porad. To szkoleniowiec, który przekazuje nam sporo nowinek taktycznych - stwierdził defensor „Blaugrany”.
- Pedro jest wielkim graczem i mam nadzieję, że pozostanie w klubie. Media głoszą różne plotki, ale nie będę się o tym wypowiadał. On ma pecha, że musi rywalizować z trzema napastnikami światowej klasy - tłumaczył 29-latek.
Vermaelen wypowiedział się także na temat Mourinho, szkoleniowca Chelsea, z którą zmierzy się Barcelona w towarzyskim meczu. - To wielki trener, bardzo dobrze przygotowuje swój zespół na każde spotkanie. Wiem, że były tu pewne kontrowersje z nim, gdy pracował w Realu - dodał.