Niespodziewanie to Arsenal Londyn stał się ostatnio głównym kandydatem do pozyskania gwiazdora Liverpoolu, Luisa Suáreza. Władze The Reds w dalszym ciągu pozostają jednak nieugięci i konsekwentnie odrzucają kolejne oferty transferowe Kanonierów, włącznie z tą ostatnią, wynoszącą 40 milionów i jeden funt.
- Nie jesteśmy bliscy pozyskania Luisa Suáreza ani nikogo innego, więc nie ma powodu, by o tym rozmawiać. Nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie (transferu Suáreza). Byłem poza Londynem przez 2 tygodnie i ciężko mi powiedzieć, jak dalece sprawy są zaawansowane, teraz każdy przebywa na zgrupowaniach i wyjazdach, bardzo trudno jest pozostać z innymi w kontakcie. Jesteśmy gotowi na sfinalizowanie kilku transakcji, ale to nie zależy tylko od nas. Jest mało prawdopodobne, by przed Emirates Cup ktoś do nas dołączył, ale cały czas sądzę, że mamy silny skład - powiedział Wenger w wywiadzie udzielonym japońskim dziennikarzom.
Niewiadomo więc, jak dalej potoczy się sprawa transferu reprezentanta Urugwaju do londyńskiego zespołu. Francuski szkoleniowiec nie potwierdził, czy Arsenal w dalszym ciągu będzie starał się o pozyskanie napastnika Liverpoolu.
Dyrektor zarządzający klubu z Anfield Road, Ian Ayre, powiedział natomiast, że Liverpool wcale nie chce sprzedawać swojego najlepszego zawodnika. – Naszą intencją nigdy nie było sprzedanie Luisa. Otrzymaliśmy dwie oferty z Arsenalu i je odrzuciliśmy. Natomiast menedżer Brendan Rodgers stwierdził, że będzie czynił starania o to, by Urugwajczyk został w klubie na kolejny sezon. – Próbujemy zbudować silny zespół, dlaczego więc mielibyśmy sprzedawać Suareza? Jego odejście byłoby błędem? W 100% tak.
Suárez przebywa obecnie ze swoim zespołem na przedsezonowym tournee w Tajlandii.