Pomocnik Bayernu Monachium Thiago Alcântara już od ponad miesiąca łączony jest z Liverpoolem. Do hitowego transferu coraz bliżej, a w jego przenosinach na Anfield może pomóc zainteresowanie Georginio Wijnaldumem ze strony trenera FC Barcelony, Ronalda Koemana.
Znakomity występ Thiago w finale Ligi Mistrzów przeciwko PSG zdaje się być jego ostatnim w klubie z Bawarii. Po dobrym sezonie hiszpański pomocnik nie powinien mieć problemu ze znalezieniem pracodawcy, a o jego względy stara się przede wszystkim Liverpool.
Ponadto według niemieckiego „Bilda” na imprezie na stadionie z okazji triumfu w Champions League, Hiszpan pożegnał się z kolegami z zespołu. Jest to więc jasny znak, że Thiago odchodzi z Monachium.
Najwięcej mówi się o Liverpoolu, z którym 29-letni Thiago podobno ustalił już warunki kontraktu, a „The Reds” przeleją na konto Bayernu 30 milionów euro.
Całą operację może ułatwić 29-letni Gini Wijnaldum, o którego bardzo stara się Koeman. Holenderski trener widzi swojego rodaka w Barcelonie, która potrzebuje wzmocnień środka pola ze względu na bardzo prawdopodobny powrót Ivana Rakiticia do Sevilli, a także z powodu dyspozycji 32-letniego Sergio Busquetsa, który raczej będzie się coraz rzadziej pojawiał na boisku w następnym sezonie.
Holenderska pomoc Frenkie de Jong - Georginio Wijnaldum z pewnością stanowi priorytet dla Koemana i trener chętnie widziałby tych piłkarzy w jednym zespole, a przecież z oboma już pracował jako selekcjoner reprezentacji Holandii.
Wijnaldumowi kontrakt kończy się 30 czerwca przyszłego roku, dlatego władze Liverpoolu mogłyby być skłonne sprzedać go, aniżeli stracić bez kwoty odstępnego jako wolnego zawodnika. Wedle najnowszych informacji Holendrowi nie zostanie przedstawiona oferta przedłużenia umowy.
MATEUSZ KOŚCIELNY