Prezydent UEFA, Aleksander Čeferin, zapowiedział, że EURO odbędzie się w tych krajach, które zagwarantują, iż wpuszczą kibiców na trybuny. Taka deklaracja sprawiła, że idea rozegrania Mistrzostw Europy w 12 krajach stanęła pod dużym znakiem zapytania. Pojawił się nawet pomysł, żeby turniej odbył się jedynie w Anglii.
W styczniu tego roku, federacje zostały poinformowane, że mają czas do początku kwietnia, żeby określić czy będą w stanie wpuścić kibiców. Tymczasem prezes Włoskiej Federacji Piłkarskiej (FIGC), Gabriele Gravina, postanowił już teraz ogłosić, że Włochy pozwolą fanom na oglądanie spotkań z perspektywy trybun.
- Jestem pewien, że Mistrzostwa Europy otworzymy w Rzymie i zrobimy to z kibicami na stadionie. Nadal nie wiem, ilu będzie widzów, ale na pewno ich nie zabraknie - poinformował Gravina na konferencji prasowej.
EURO 2020, według aktualnych planów, ma się rozpocząć 11 czerwca na Stadio Oimpico w Rzymie, gdzie Włosi w meczu otwarcia zmierzą się z Turcją. W stolicy Włoch podopieczni Roberto Manciniego zagrają także ze Szwajcarią i Walią.
Stadio Olimpico ma być również gospodarzem spotkania ćwierćfinałowego.
MICHAŁ NIKLAS