Opiekun „Biało-Czerwonych” zapowiedział nie tak dawno, że w gronie wyselekcjonowanych przez niego zawodników na nadchodzące zgrupowanie kadry narodowej nie będzie większych eksperymentów i najwyżej pojawiają się na nim dwa lub trzy nowe nazwiska, w tym jedno zaskakujące.
Selekcjoner Michał Probierz dawał sygnały, że w tym aspekcie może chodzić o piłkarza predysponowanego do gry w środku polu. Wynika to z problemów zdrowotnych Damiana Szymańskiego z AEK-u Ateny i Karola Struskiego z Arisu Limassol.
Ponadto na zaledwie kilka dni przed starciem z Estonią na zgrupowaniu pojawi się Bartosz Slisz z Atlanty United, co ogranicza do minimum jego szansę na występ od pierwszej minuty. Z kolei Jakub Moder i Piotr Zieliński nie mogą z różnych względów liczyć na regularną grę odpowiednio w Brighton oraz Napoli.
Dlatego na ratunek reprezentacji Polski ma przybyć Jakub Kałuziński z Antalyasporu, o czym poinformował Przemysław Pawlak z „Piłki Nożnej”.
21-letni środkowy pomocnik, radzący sobie dobrze na właściwie każdej pozycji w centralnej części boiska, znajduje się w gronie obserwowanych graczy przez 51-letniego szkoleniowca, co sam potwierdził. Jest mu także dobrze znany, ponieważ miał okazję współpracować z nim w reprezentacji Polski U-21.
Ostatnio zbiera on pochlebne recenzje za występy notowane na boiskach Süper Lig. Do tego znalazł się nie tak dawno w kręgu zainteresowań samego Galatasaray.
Dotychczasowy dorobek wychowanka Lechii Gdańsk w Antalyasporze, gdzie dzieli szatnię z Adamem Buksą, zamyka się na 22 występach.
„Biało-Czerwoni” zmierzą się w półfinale play-offów z Estonią w dniu 21 marca. Następnie w przypadku wygranej udadzą się 26 marca na finałowe starcie do Walii lub Finlandii.