Argentyńczyk przeniósł się do Juventusu w 2015 roku za niecałe 40 milionów i szybko pokazał, że były to dobrze zainwestowane pieniądze. Napastnik jest jednym z podstawowych zawodników „Starej Damy” i w pierwszym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Barceloną poprowadził swój zespół do pewnego zwycięstwa 3:0. Maurizio Zamparini przyznaje, że wyczyn ten wywołał u niego wiele emocji.
Włoch podczas swoich rządów w ekipie „Rosanerich” zasłynął z częstego zmieniania trenerów, ale także do niezwykłego oka do talentów. To właśnie na Sycylii na głębokie wody wypływały takie gwiazdy jak Luca Toni, Javier Pastore, Edinson Cavani czy też ostatnio właśnie Paulo Dybala.
- Dzień po meczu zobaczyłem jak Paulo Dybala zdobywa dwie bramki przeciwko Barcelonie i prawie się popłakałem. To tak jak z Pastore czy Cavanim. To są moim odkryciem i zawsze wzruszam się, kiedy widzę, że osiągają sukcesy w całej Europie - mówi Zamparini w rozmowie z „Radio Kiss Kiss Napoli”.
Włoski biznesmen wyznał też, że swego czasu polecał sprowadzenie Dybali właścicielowi Napoli, Aurelio De Laurentiisowi.
- Wysłałem De Laurentiisowi wiadomość: gdybyś sprowadził Dybalę, tak jak ci radziłem, już teraz miałbyś na koncie mistrzostwo Włoch. Później polecałem mu także Iliję Nestorovskiego jako nowego Gonzalo Higuaína, więc powinien to przemyśleć!
27-latek trafił do Palermo przed sezonem za pół miliona euro i jest najlepszym strzelcem przedostatniego w tabeli Serie A klubu. Macedończyk ma już na koncie dziesięć bramek oraz trzy asysty.