A może to właśnie ten sezon... Roma zdetronizuje „Juve”?

2016-12-17 00:00:24; Aktualizacja: 7 lat temu
A może to właśnie ten sezon... Roma zdetronizuje „Juve”?
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Transfery.info

Osiem tytułów wicemistrzowskich w XXI wieku, w tym momencie - a jakże - druga pozycja w tabeli Serie A. Może czas powrócić na szczyt? W ostatnim czasie pojawiło się sporo głosów, że Romę na to stać.

Romę chwalą rywale:

-Drużyna z Rzymu ma świetnego trenera, wspaniałych graczy i dużedoświadczenie. Nie brakuje jej niczego, żeby sięgnąćpo mistrzostwo kraju.

GianluigiBuffon


Jej byli piłkarze:

- Zespółprezentuje się bardzo dobrze. Gra najlepszą piłkę weWłoszech i nawet w telewizji fajnie się ich ogląda.Wiadomo, że człowiek dojrzewa wraz z wiekiem, ale muszępowiedzieć, że Spalletti zawsze był wielkimtrenerem.


Mirko Vučinić


A ambitne plany mają również jejaktualni zawodnicy:

- To ambitny klub z tradycjami. Mamydobry zespół. Wiadomo, że to Juventus jest faworytem, ale Romajest jedną z drużyn, która może go zdetronizować.

WojciechSzczęsny

- Jesteśmy blisko Juventusu i mamydrużynę zdolną do wygrania mistrzostwa. PokonaliśmyNapoli, Inter i Milan, a zespół, który to robi zasługuje natytuł.


DiegoPerotti

***

W dotychczasowych 16 kolejkach Serie Arzymianie sięgnęli po 35 punktów i są cztery „oczka” zaJuventusem. W sobotni wieczór zmierzą się ze „Starą Damą” wspotkaniu, którego wynik może (ale nie musi) mieć spory wpływ nato, jak potoczy się reszta część sezonu. Dlaczego akurat terazRoma może mieć szanse na zdetronizowanie „Juve”, tak wnajbliższym meczu, jak i całych rozgrywkach?

Zabójczygoleador

- W tej chwili to bez wątpienianajgroźniejszy napastnik w całej Serie A. Świetnie przystosowałsię do filozofii i stylu gry prezentowanego przez drużynę LucianoSpalettiego. Potrzebował czasu, ale teraz go rozumie i widać tegoefekty - skomentował ostatnio formę Edina Džeko przywoływany jużGianluigi Buffon. Bośniak od początku sezonu znajduje się wzabójczej formie. W 16 dotychczasowych ligowych spotkaniach„Giallorossich” strzelił 12 goli. Tyle samo trafień w Serie Ama tylko Mauro Icardi. 30-latek dawno przebił bilans strzelecki zprzeciętnych w swoim wykonaniu poprzednich rozgrywek i pewnie będziebił się o koronę króla strzelców. Jego gole w dalszej częścisezonu mogą okazać się bezcenne.



Jeszczelepsi Salah i Perotti

ObokDžeko najbardziej błyszczy Salah. Biegający po murawie w bliskiejodległości od Bośniaka Egipcjanin momentami prezentuje sięjeszcze lepiej niż w poprzednim sezonie, który - w przeciwieństwiedo starszego kolegi - wcale nie był dla niego nieudany. Częstobierze na siebie ciężar gry i przede wszystkim jest bardzokonkretny. Chelsea, która przed sezonem otrzymała za niego 15milionów euro może pluć sobie w brodę. Co prawda niedawno24-latek poważnie skręcił staw skokowy, ale wszystko wskazuje nato, że wróci do pełni sił szybciej niż przypuszczano. Być możeSpalettii wypuści go na murawę już w sobotę.

Identycznąlaurkę można wystawić Diego Perottiemu, którego rzymianie przedstartem rozgrywek wykupili za trochę mniejsze pieniądze z Genoi.Roma naprawdę ma kim straszyć na skrzydłach.

Pewniacyna bramce i w obronie

W ostatnim spotkaniu z MilanemWojciech Szczęsny po raz kolejny pokazał, że jest w gazie. Coprawda najpierw popełnił błąd, prokurując karnego, ale chwilępóźniej pomyłka została skorygowana i nasz golkiper wyciągnął„jedenastkę”, którą wykonywał M'Baye Niang. 26-latek nieopuścił ani jednego ligowego meczu i ma już na koncie sześćczystych kont - więcej od Buffona i tyle samo co Pepe Reina. Znowumamy do czynienia z progresem względem ostatnich rozgrywek, bo wnich, na przestrzeni 34 spotkań, udało mu się to ośmiokrotnie.Oczywiście za meczami z zerem po stronie strat stoi nie tylko„Szczena”. Współpraca duetu Fazio-Manolas na stoperze wyglądawybornie.



Poradzilisobie z odejściem Pjanicia


Wielu kibiców zastanawiało się, jakRoma będzie prezentować się bez Miralema Pjanicia. Tym bardziej,że Bośniak po pięciu znakomitych latach w stolicy Italii przeniósłsię akurat do Juventusu. On na pewno nie żałuje, bo w Turyniebardzo szybko zaczął grać pierwsze skrzypce. A Roma? Roma z całąpewnością poradziła sobie z jego sprzedażą. W środku nie mawyrwy, a Radja Nainggolan potrafi zanotować kapitalne spotkanie, botak trzeba nazwać choćby jego występ w derbach z Lazio. Ostatnio28-latek dał też wygraną z Milanem. Na duży plus również KevinStrootman, który w końcu wrócił do regularnego grania.

Jeślichodzi o sam transfer Pjanicia, najlepszym komentarzem będzieostatnia wypowiedź Spalettiego: - Wszyscy moi piłkarze są od niegolepsi, nasz kitman również.

Wygrywają z najlepszymi

Mecz z „Juve”dopiero przed rzymianami, ale trzeba podkreślić to, co powiedziałPerrotto - do tej pory Roma wygrała ze wszystkimi gigantami. Inter,Napoli, Lazio, Milan - wyniki spotkań ekipy Spalettiego znajmocniejszymi rywalami wyglądają następująco: 2:1, 3:1, 2:0,1:0. Osiem strzelonych goli i tylko dwa stracone. Jasne, ktoś możeodbić piłeczkę i powiedzieć, że „Giallorossi” tracą punktyze słabszymi przeciwnikami, ale jednak kluczem to końcowego triumfu- oczywiście jeśli straty nie przychodzą zbyt często - zawsze sąmecze z czołówką.



Wniczym nie ustępują „Juve”

Jakby tak prześledzićkadry obu zespołów pod kątem formy prezentowanej przez zawodnikóww ostatnich miesiącach czy meczowe statystyki, Roma praktycznie wniczym nie ustępuje „Starej Damie”. Buffon czy Szczęsny,Chiellini czy Fazio z Manolasem, Higuaín czy Džeko... Każdy z nichprezentuje i jest w stanie prezentować do końca sezonu wyrównanypoziom. Strzały na mecz, dokładność podań, wygrywane pojedynki -tutaj też wszystko jest niemal na remis. Na ten moment rzymianie niemuszą „Juve” niczego zazdrościć.