Co musi zrobić Wisła Kraków, by wrócić do Ekstraklasy?

Co musi zrobić Wisła Kraków, by wrócić do Ekstraklasy? fot. FotoPyK
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Przede wszystkim: zapomnieć o powrocie do Ekstraklasy. Bo zanim to wywalczy, musi wykonać pierwszy krok.

Trener mentalny Steve Magness, autor wielu książek dla sportowców i amatorów, zwrócił ostatnio na Twitterze uwagę na to, jak powinno wyglądać stawianie sobie celów i osiąganie ich.

Najpierw wyznaczamy cel, potem ustalamy kroki potrzebne do jego osiągnięcia.

Klucz leży w następnym punkcie: zapominamy o celu i skupiamy się jedynie na pierwszych krokach, począwszy od pierwszego.

Patrzenie jedynie na ostateczny cel zbija nas z tropu, często demotywuje, skłania do szukania drogi na skróty.

Ostatecznym celem Wisły na nadchodzący sezon bądź dwa będzie więc z pewnością awans do Ekstraklasy. Ale krakowianie go nie osiągną, jeśli najpierw nie opanują podstaw.

Najpierw trzeba zbudować drużynę

Do dziś pewnie wielu kibicom łatwiej wymienić jedenastkę piłkarzy, która pokonała u siebie Lechię Gdańsk 5:2 w 2018 roku niż tę, która pokonała Górnika Zabrze 4:1 w tym sezonie.

W tym sezonie Wisła wystawiła w sumie na boisko 34 piłkarzy, ale w żadnym momencie nie byli oni drużyną.

Kibice Białej Gwiazdy z czasem coraz bardziej tęsknili za jesienią 2018 roku, kiedy oszukana przez powiązany z gangsterami zarząd grupa piłkarzy stanowiła „drużynę z charakterem”.

Na murawę w minionym sezonie wychodziła jakaś jedenastka piłkarzy Wisły, ale rywale szybko łapali się, że dość łatwo będzie tych piłkarzy pokonać. Cóż, piłka nożna to sport zespołowy.

Łatwo mówić o potrzebie zbudowania drużyny, znacznie trudniej jest to wykonać. I tak samo jak zbudowanie drużyny jest pierwszym krokiem na powrotnej drodze do Ekstraklasy, tak i w ramach zbudowania drużyny da się wyznaczyć kolejne kroki.

Szczęśliwie dla szefostwa Wisły, legendarny holenderski trener Rinus Michels w 2002 roku wydał książkę “Teambuilding”, czyli rzecz traktującą właśnie o procesie budowania drużyny. Nie wszystkie rady Holendra da się wdrożyć od razu, jednak część z nich Wiśle może bardzo pomóc.

1. Ustalenie kultury wewnątrz klubu

Kultura w drużynie sportowej to rzecz bardzo ulotna. Michels nazywa ją „harmonią” w całej organizacji.

– Chodzi o optymalne nastawienie, motywację piłkarzy, sztabu czy dyrektorów. Takie, żeby atmosfera do pracy była jak najbardziej pozytywna – tłumaczy holenderski trener.

Wszyscy muszą więc ciągnąć wózek w jedną stronę i to w taki sposób, żeby można było się wzajemnie napędzać.

Ważny jest też wspólny cel lub „wspólne marzenie”. – Na przykład utrzymanie w lidze, mistrzostwo, miejsce na podium - pisze były selekcjoner reprezentacji Holandii.

– Nieoceniona jest też długoterminowa wizja całej organizacji - styl gry bądź swoisty „kodeks postępowania”. Na to trzeba patrzeć przez cały czas – dodaje.

Wisła potrzebuje więc wspólnego celu, ale też zbioru wartości, którymi musi się kierować każdy piłkarz i pracownik klubu. O to chodzi Michelsowi, gdy mówi o kodeksie postępowania.

Dziś z klubu z Reymonta docierają sygnały, że zawodnicy, którzy trafili do Wisły „nie rozumieją, na czym polega gra dla takiego klubu”. I przez ich słabą mentalność klub radził sobie tak słabo na boisku. Bo z białą gwiazdą na piersi piłkarze w kluczowych momentach chowali głowę w piasek.

Problem w tym, że Wisła sama sobie to narzuca. Piłkarzom krakowskiego zespołu na każdym kroku przypomina się, że ten klub powinien walczyć o tytuły, a nie o utrzymanie. Że tego wymaga historia. Gdy wiślacy wygrali jesienią zeszłego roku derby z Cracovią, Jakub Błaszczykowski zszedł do szatni, by wygłosić mowę.

W pewnym momencie zauważył, że 13 mistrzostw Polski sprawia, że Wisła stworzona jest do czegoś więcej niż tylko wygrywanie pojedynczych meczów.

Wielkość klubu często pomaga, ale nierzadko bywa sporym ciężarem. W takim wypadku ciężko o harmonię.

Przeczuwał to w zimie Michał Kaput, który zamiast z Wisłą, podpisał kontrakt z Piastem Gliwice. Jeśli któryś z tych dwóch klubów ma kulturę i harmonię, są to właśnie gliwiczanie. Jasny jest tam podział obowiązków, autorytet trenera, styl gry i zadania każdego zawodnika. To w Gliwicach myślą o wygrywaniu pojedynczych meczów i wygrywają ich dużo.

„Drużyna z charakterem” nie myślała raczej o wspaniałych czasach i historii, bo sytuacja organizacyjna klubu była oddalona od tego o lata świetlne. Myślała o tym, jak dobrze jest grać razem w piłkę.

Niezależnie od wielkości klubu, w każdym zespole liczy się profesjonalizm, zaangażowanie, dobre nastawienie i znajomość własnych zadań.

To standardowy kodeks postępowania.

2. Liderzy i kapitan

Kodeks postępowania nie ma jednak sensu, jeśli nie będzie wdrażany. Dlatego te wartości są nienegocjowalne, bo każdy musi się im podporządkować. Michels zwraca uwagę, że trenera w tym elemencie wyręczać powinni kapitan i inni kluczowi piłkarze. – Oni muszą dawać przykład i wymagać od swoich kolegów właściwego postępowania – pisze Holender.

Dziennikarz „Wall Street Journal” Sam Walker spędził niemałą część swojego życia na tym, na zbadaniu, co sprawia, że wielkie drużyny są naprawdę wielkimi.

I nie jest to trener, gwiazda zespołu czy rewolucyjna taktyka. Najczęściej to ten człowiek pracujący w cieniu. Taki, który sprawia, że wszystkim w szatni i na boisku jest lepiej. Nie ten najbardziej emocjonalnie przemawiający, ale ten najbardziej konkretny. Prawdziwy kapitan.

To odkrycie stanowiło przyczynek do napisania książki „Captain Class”.

Zdaniem Walkera kluczowym elementem wielkiej Barcelony w latach 2008-12 nie była koniecznie taktyka Pepa Guardioli, czy geniusz Leo Messiego, tylko charakter Carlesa Puyola.

Puyol działał w cieniu, ale wyciągał to, co najlepsze z zawodników. Dbał o to, by nie stała się im krzywda. Ustalał standardy na treningach. Nie interesowała go indywidualna sława. I nigdy się nie poddawał.

Wiśle brakowało i takiego kapitana, ale też pomniejszych liderów. Nie największych gwiazd, ale takich, którym w ciężkich momentach można podać piłkę. Którzy uspokoją mecz. Takich często poznaje się dopiero w szatni, po przyjściu do nowego klubu.

W tekście Rafała Steca z „Gazety Wyborczej” po zdobyciu przez jego ukochany Milan mistrzostwa Włoch czytamy o kluczowej roli Zlatana Ibrahimovicia, który był de facto grającym asystentem trenera Stefano Pioliego. Dziennikarz przypomniał sobie to, co jego znajomy francuski dziennikarz mówił o Szwedzie grającym przed laty w Paris Saint-Germain.

- Tylko w nim mieliśmy w ostatnich latach prawdziwego lidera. Trzymał wszystkich za twarz, nie mogłeś wejść w przerwie do szatni w zbyt dobrym nastroju przy wyniku 0:0. Odkąd wyjechał, mamy zbieraninę jednostek zamiast grupy, nikt nie szanuje ani klubu, ani kibiców. Myślą tylko o sobie – wspomina słowa dziennikarza Stec.

Dlatego oprócz wspólnych wartości, Wisła potrzebuje też piłkarza, który byłby w stanie je wyegzekwować. A może już jest w szatni krakowskiego zespołu?

3. Budowanie defensywy - jak ptaki w kluczu

Drużynę buduje się od tyłu. Michels znany jest w Europie z porywającego futbolu totalnego, ale gdy został trenerem FC Köln, wybrał inny styl. – To była drużyna, która miała za sobą dotkliwe porażki u siebie. Dlatego skupiłem się na organizacji w defensywie i ćwiczyłem z zespołem to, jak wyeliminować rozgrywającego rywala. Holendrzy uznaliby to za negatywny sposób myślenia, natomiast udało się wygrać, drużyna złapała pewność siebie, a ja zdobyłem autorytet. Tak stworzył się żyzny grunt na budowanie czegoś bardziej ofensywnego – opowiadał.

Wydaje się, że pierwsze miesiące w 1. Lidze Wisła powinna spędzić na budowaniu solidnej defensywy. Tym bardziej, że to właśnie skandalicznie momentami grająca defensywa zepchnęła Wisłę z Ekstraklasy.

Z badań przeprowadzonych przez Rui Marcelino z portugalskiego uniwersytetu w Maia wynika, że drużyny najlepiej grające w defensywie to te, których zawodnicy poruszają się razem na takim poziomie synchronizacji, że mogą rywalizować z ptakami w kluczu. Ruch jednego zawodnika natychmiast powoduje bowiem płynny ruch reszty piłkarzy.

Ważne więc, by zawodnicy potrzebni do zbudowania solidnej defensywy - bramkarz, obrońcy i środkowi pomocnicy mogli trenować ze sobą tak szybko, jak tylko to możliwe.

Wszystko po to, by sezon zaczęła ekipa, którą trudno będzie pokonać. Bo czyste konto, jak piszą w „Futbolu i statystykach” Chris Anderson i David Sally, jest warte więcej niż jedna strzelona bramka. To pierwsze przynosi średnio 2,5 punkta na mecz, to drugie - 1,5 punktu.

Zanim więc Wisła będzie mogła pomyśleć o zdobywaniu bramek, powinna najpierw skupić się na tym, by ich nie tracić.

Kluczowy miesiąc

Tuż przed zakończeniem sezonu Wisła Kraków ogłosiła, że z dziennikarzami strategią na powrót do Ekstraklasy podzieli się dopiero 13 czerwca. Do tego czasu krakowianie będą starać się zebrać jak największy budżet dla klubu.

Ale każde pieniądze w piłce nożnej da się przepalić, jeśli piłkarze za nie ściągnięci trafią do źle działającej szatni.

Dlatego zanim Wisła w ogóle będzie mogła myśleć o powrocie do Ekstraklasy, powinna najpierw zbudować drużynę. Powinna najpierw skupić się na tym, jak postawić pierwszy krok na drodze do awansu.

JACEK STASZAK

Więcej na temat: Wisła Kraków Polska

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Tottenham z transferem za 70 milionów euro?! Gorące nazwisko Tottenham z transferem za 70 milionów euro?! Gorące nazwisko Adam Nawałka otrzymał egzotyczną propozycję. Rekomendował go... Adrian Mierzejewski Adam Nawałka otrzymał egzotyczną propozycję. Rekomendował go... Adrian Mierzejewski Raków Częstochowa szykuje niespodziankę dla kibiców. Rozmowy znajdują się na finiszu Raków Częstochowa szykuje niespodziankę dla kibiców. Rozmowy znajdują się na finiszu Florian Wirtz z jasnym planem na przyszły sezon Florian Wirtz z jasnym planem na przyszły sezon „Dawać go do pierwszej drużyny, gorszy od niego nie będzie”. Weteran Lecha Poznań błysnął w rezerwach [WIDEO] „Dawać go do pierwszej drużyny, gorszy od niego nie będzie”. Weteran Lecha Poznań błysnął w rezerwach [WIDEO] OFICJALNIE: Szymon Marciniak wraca na salony. Poprowadzi europejski hit OFICJALNIE: Szymon Marciniak wraca na salony. Poprowadzi europejski hit AC Milan zajął stanowisko w sprawie przyszłości gwiazd zespołu AC Milan zajął stanowisko w sprawie przyszłości gwiazd zespołu POTWIERDZONE: Odrzucił ofertę Chelsea dla... Realu Sociedad POTWIERDZONE: Odrzucił ofertę Chelsea dla... Realu Sociedad

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy