Dookoła Euro: Dlaczego prezes Viktorii Pilzno nie cieszy się z sukcesu kadry?

Dookoła Euro: Dlaczego prezes Viktorii Pilzno nie cieszy się z sukcesu kadry? fot. Transfery.info
Adam Flamma
Adam Flamma
Źródło: Transfery.info

Czescy kibice ćwierćfinał uważają za sukces swojej kadry. Jest jednak ktoś, kto najchętniej widziałby Czechów odpadających już w fazie grupowej i to najlepiej w fatalnym stylu. To prezes Viktorii Pilzno, Adolf Šádek.

Właściciel klubu z Pilzna w przeciągi kilku lat dokonał rzeczy niebywałej. Z przeciętnego ligowego średniaka stworzył zespół, który zdobył krajowy puchar, mistrzostwo kraju, zagrał w fazie grupowej Ligi Mistrzów i zagrał w 1/16 Ligi Europy. Jak na czeskie realia są to sukcesy wręcz nieprawdopodobne. O sile tego zespołu stanowili przede wszystkim David Limberský, Václav Pilař, Daniel Kolář i Petr Jiráček. Nikogo nie zdziwiło więc, że zaczęły zgłaszać się po nich zachodnie kluby.

- Po awansie na EURO 2012 myśleliśmy, że Šádek wstrzyma się ze sprzedawaniem piłkarzy. Wiadomo, taka impreza to ogromna szansa, żeby się wypromować. Ale klub w lidze zaczął grać nieco gorzej i Adolf chyba bał się, że nic na tym wszystkim nie zarobi. – komentuje wyprzedaż w Pilznie Jozef Chovanec, trener Sparty Praga, a w przeszłości selekcjoner Czech i znakomity piłkarz.

Rzeczywiście zachowanie prezesa Viktorii było niezrozumiałe. Na niespełna pół roku przed ME do VFL Wolfsburg przeszedł Petr Jiráček. Razem z nim kontrakt podpisał Václav Pilař, który w Niemczech miał się stawić dopiero po turnieju. Suma obu transferów nie była zawrotna, mówi się o kilku milionach euro. Co prawda dla Czechów to ogromne pieniądze, ale…

Na mistrzostwach Europy wszyscy wymienieni piłkarze grali w podstawowej 11 Czech i byli jednymi z najlepszych w całej reprezentacji, a Jiráček i Pilař strzelili po dwa gole i stali się gwiazdami europejskiego czempionatu. Wtedy prezes Viktorii Pilzno miał powody do wściekłości.  Obecnie akcje wspomnianych zawodników stoją dużo wyżej i za każdego z nich możnaby zainkasować 5-7 milionów euro. Czyli kilka razy więcej niż zapłaciło VFL. Nadal nie wiadomo, jak wygląda sytuacja Davida Limberskiego i Daniela Kolářa, którzy być może mieli podpisane umowy z zachodnimi klubami już wcześniej. Oczywiście kwoty transferu byłyby w takim wypadku niższe niż mogłoby to być teraz.  Jeśli tak jest w rzeczywistości, to Adolf Šádek może powiedzieć, że przeszło mu koło nosa blisko 20 milionów euro. Żaden prezes w Europie nie może sobie pozwolić na tego typu straty, a już zwłaszcza prezes czeskiego klubu piłkarskiego, który jeszcze kilka lat temu ledwo utrzymywał się w Gambrinus Lidze (czeska 1 liga).

Jeśli jednak David Limberský i Daniel Kolář dopiero teraz będą mogli podpisać kontrakt z nowymi klubami, prezes „Viktorki” i tak musi przełknąć gorzką pigułkę w postaci faktu, że gdyby nie Cristiano Ronaldo i jego gol, który wyeliminował Czechów w ćwierćfinale EURO 2012, to za obu czeskich graczy możnaby zażądać nieco wyższą cenę. Oczywiście teraz również nie można narzekać, ale skoro  prezes klubu z Pilzna tak skrupulatnie liczył każdego eurocenta i każdą koronę już wcześniej, to z pewnością teraz także nie będzie do końca usatysfakcjonowany. Jak na razie o Limberskiego i Kolářa pytają głównie kluby francuskie i niemieckie, zatem w najbliższym czasie możemy się spodziewać transferów z ich udziałem. Czy istnieje szansa, że trafią do VFL Wolfsburg?

- Nigdy w życiu. Nie dlatego, że to słabi piłkarze. Po prostu teraz Viktoria Pilzno będzie chciała zbyt wygórowaną kwotę. Oddali Jiráčka i Pilařa prawie za darmo, więc Niemcy się cieszą, bo za śmieszne pieniądze pozyskali piłkarzy, którzy teraz są wiele warci. To stary sposób „Wilków”. Tak samo było z Edinem Dżeko, który opuścił Wolfsburg za 27 milionów funtów, mimo iż wcześniej przyszedł do VFL za sumę o wiele niższą. Zresztą możliwe, że niebawem obaj Czesi odejdą z Wolfsburga, jeśli pojawi się jakaś dobra oferta. Przecież piłka to dziś nie tylko sport, prawda? – wyjaśnia wspominany już wcześniej Jozef Chovanec.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy