Jak szybko młodzi piłkarze wracali do gry po zerwaniu więzadeł krzyżowych w kolanie?

2023-11-20 21:47:43; Aktualizacja: 10 miesięcy temu
Jak szybko młodzi piłkarze wracali do gry po zerwaniu więzadeł krzyżowych w kolanie? Fot. JP PARIENTE/SIPA/PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Transfery.info

Gavi zerwał więzadła krzyżowe w kolanie, co zakończyło dla niego trwający sezon. Jak szybko po tak ciężkiej kontuzji wracali do gry inni młodzi piłkarze? Oto kilka historii z przeszłości.

Zacznijmy od polskiego podwórka.

Pierwszym zawodnikiem, który przychodzi na myśl większości kibiców, jest pewnie Arkadiusz Milik. Miał 22 lata, kiedy w 2016 roku doznał tej strasznej kontuzji w meczu reprezentacji Polski przeciwko Danii. Wrócił do gry bardzo szybko, jednak pech się go trzymał i wkrótce zerwał więzadła w drugim kolanie. Później występował jeszcze w Napoli, Olympique'u Marsylia czy aktualnie w Juventusie, więc trudno narzekać na taką karierę, ale wydaje się, że był w nim potencjał na jeszcze lepszego napastnika.

Kolejnym przykładem jest Jakub Moder, czyli bohater rozważań „Jak grałaby nasza kadra, gdyby on był zdrowy?”. Kibice z rozżaleniem oddają się takim myślom, bo wychowanek Lecha Poznań naprawdę dobrze spisywał się w Brighton i wydawało się, że ma szansę zaistnieć w Premier League. Drugi kwietnia 2022 roku na zawsze zmienił życie 24-latka. Od tego czasu pauzował aż 575 dni i dopiero w ostatnich tygodniach zaczął powoli wracać na murawę.

Niespełniona na ten moment nadzieja polskiej piłki to Krystian Bielik. Defensywny pomocnik z Konina uważany był za ogromny talent, bo przecież już jako nastolatek przechodził do wielkiego Arsenalu. Jego karierę wyraźnie wyhamowały kontuzje, które odniósł jako zawodnik Derby County. W styczniu 2020 roku zerwał więzadła, przez co pauzował 279 dni, a niemal dokładnie rok później doznał tej samej kontuzji, lecz tym razem przerwa trwała prawie rok. Nadal ma zaledwie 25 lat, lecz chyba już mało kto wierzy, że stanie się europejskiej klasy „szóstką”, na co kiedyś liczyliśmy.

Bartosz Kapustka na EURO 2016 wydawał się być topowym talentem i nadzieją polskiej piłki. Ta kariera nie potoczyła się potem tak dobrze, jak miała, a swoje dodały jeszcze urazy. W 2019 roku w trakcie wypożyczenia do OH Leuven zerwał więzadła krzyżowe, przez co pauzował 274 dni. Przez tę kontuzję opuścił młodzieżowe mistrzostwa Europy, w których pełnił rolę kapitana w zespole prowadzonym przez Czesława Michniewicza. Po półtora roku ponownie doznał tej kontuzji, a ostatnio zawodnik Legii Warszawa zmagał się z obrzękiem kolana.

Teraz pora na dwie piłkarskie ikony spoza naszego kraju.

Kariera Ronaldo w Interze Mediolan była naznaczona kontuzjami. Brazylijski napastnik, który wcześniej błyszczał w barwach PSV Eindhoven i FC Barcelony, w listopadzie 1999 roku zerwał więzadła. Wrócił do gry stosunkowo szybko, bo jeszcze na finał Pucharu Włoch z tamtego sezonu. Okazało się to błędem i Brazylijczyk już po kilku minutach gry opuścił murawę po odnowieniu urazu. Ta pauza trwała aż 523 dni. Sporo osób myślało, że Ronaldo już nigdy nie wróci do dawnej dyspozycji, jednak ten wszystkich zaskoczył. Odrodził się na mundialu w 2002 roku, kiedy zdobył osiem bramek, a potem przez kilka lat zachwycał w barwach Realu Madryt. Mimo wszystko jednak jego kariera mogła być jeszcze większa i naznaczona więcej niż zdobytymi przez niego dwoma Złotymi Piłkami.

Dzień przed swoimi 24. urodzinami, ósmego listopada 1998 roku, w doliczonym czasie meczu sparingowego z Udinese Calcio, więzadła krzyżowe zerwał Alessandro Del Piero. Wiele osób twierdzi, że przez ten uraz stracił sporo dynamiki, ale nie przeszkodziło mu to grać w Juventusie jeszcze przez kolejnych jedenaście sezonów, dzięki czemu stał się jego ikoną. Sam Włoch twierdzi nawet, że to dzięki tej kontuzji tyle osiągnął, bo to ona ukształtowała jego charakter.

Liczymy, że Gavi powróci na murawę jak najszybciej i będzie rozwijał swoją, świetnie się zapowiadającą, karierę. Jak pokazują przykłady z przeszłości, musi jednak bardzo uważać, by szybszego powrotu do gry nie okupić kolejną kontuzją.