Jak zwolnić i zatrudnić selekcjonera reprezentacji Polski?

2023-09-23 13:42:32; Aktualizacja: 1 rok temu
Jak zwolnić i zatrudnić selekcjonera reprezentacji Polski? Fot. FotoPyK
Redakcja
Redakcja Źródło: Transfery.info

20 września poznaliśmy nazwisko nowego trenera reprezentacji Polski, czyli Michała Probierza. Za tym wyborem stoi jednak skomplikowana procedura prawna, którą mogliśmy obserwować przez kilka ostatnich dni. Ponieważ narosło wokół niej sporo nieścisłości, staramy się opisać ten proces.

PO PIERWSZE ZWOLNIĆ

Aby móc zmienić trenera reprezentacji Polski, trzeba najpierw zwolnić urzędującego szkoleniowca. Poprzedni selekcjoner Fernando Santos, jako trener zagraniczny, swój kontrakt miał pod ochroną przepisów FIFA gwarantujących tzw. stabilność kontraktową, a więc brak możliwości wcześniejszego rozwiązania umowy bez uzasadnionej przyczyny, przy czym uzasadnioną przyczyną nie są gorsze niż oczekiwane wyniki sportowe.

Każde inne jednostronne zerwanie umowy powoduje konieczność wypłaty odszkodowania ustalonego w umowie. Jeżeli ustaleń brak, powinno się zwolnionemu trenerowi jednorazowo wypłacić kontrakt do końca – odszkodowanie wynosi sumę pozostałych do końca okresu obowiązywania umowy wynagrodzeń.

Jak wiemy z doniesień medialnych, trener Santos miał umowę do końca listopada 2023 roku, jednak awans bezpośredni na finały EURO 2024 wiązał się z jej przedłużeniem o kolejny okres oraz wypłatą premii. Ponieważ nasi kadrowicze nie stracili jeszcze matematycznych szans na awans z grupy, powstał problem rozliczenia z trenerem.

Warto także pamiętać, ze przepisy FIFA nie przewidują znanego z polskiego podwórka „odsunięcia” trenera od drużyny czy zwolnienia go z obowiązku świadczenia usług z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Takie działanie według FIFA byłoby zerwaniem kontraktu, podobnie jak zatrudnienie innego szkoleniowca w czasie obowiązywania poprzedniej umowy. Dlatego trzeba było się porozumieć i w ciągu kilka dni PZPN wynegocjował warunki odejścia portugalskiego trenera. Ponownie dowiadujemy się z mediów, że trener mistrzów Europy z 2016 roku w toku negocjacji zapewnił sobie część premii w razie ewentualnego awansu Polski do turnieju finałowego.

ZWALNIAJĄ, WIĘC BĘDĄ ZATRUDNIAĆ

Skoro nastał wakat na stanowisku selekcjonera drużyny narodowej, to można było przystąpić do zatrudniania nowego szkoleniowca. Tym razem nasza federacja zdecydowała się na Polaka, co całkowicie zmienia otoczenie prawne relacji trener-PZPN. Polski trener nie podlega bowiem przepisom FIFA. Co ciekawe, selekcjoner pierwszej reprezentacji mężczyzn nie podlega także… przepisom PZPN-u o zatrudnianiu trenerów. Te dotyczą bowiem jedynie trenerów klubowych oraz trenerów zatrudnionych przez związki wojewódzkie.

A zatem wszystkie szczegóły relacji biznesowej trenera drużyny narodowej z PZPN musiały być uzgodnione w kontrakcie, co z pewnością powodowało konieczność dokonania szerokich uzgodnień i negocjacji. Jak wiadomo z publikacji prasowych, związek negocjował warunki z kilkoma osobami jednocześnie i doszedł do porozumienia przynajmniej z dwoma kandydatami. Finalnie podpisano umowę z trenerem Probierzem.

KTO W KOŃCU DECYDOWAŁ?

Dużo kontrowersji wzbudzała kwestia, kto decyduje o wyborze trenera pierwszej reprezentacji. Obecnie nie ma już wątpliwości, że zgodnie ze statutem polskiej federacji jest to jednoosobowa decyzja prezesa PZPN. Nowy statut związku uchwalony w listopadzie 2022 roku, który wszedł w życie w maju 2023 roku, wprost przypisał tę zwyczajową dotychczas kompetencję prezesowi federacji. O ile zatem Fernando Santosa formalnie w styczniu 2023 roku jeszcze powołał zarząd PZPN-u, tak Michała Probierza mógł już powołać wyłącznie prezes Cezary Kulesza.

Nie było zatem konieczności, aby w tej sprawie zbierał się zarząd PZPN-u. Wszelkie uzgodnienia dokonywane przez prezesa związku miały w tej sprawie charakter polityczny lub kurtuazyjny (!!!).

Karierę zrobiła także informacja, że tym razem wybór selekcjonera był dokonywany przez prezydium zarządu PZPN. To jednak nie jest możliwe, gdyż taki organ w polskiej federacji nie istnieje.

Skomplikowana procedura prawna jest już jednak za nami, a nowemu trenerowi reprezentacji pozostaje życzyć wielu sukcesów z naszą kadrą.

***

MATEUSZ STANKIEWICZ, radca prawny
www.stankiewicz-kancelaria.pl
Twitter: @Mat_Stankiewicz