Multiliga na gorąco: 4 mecze w pigułce
2016-04-09 22:42:28; Aktualizacja: 8 lat temuWymęczone zwycięstwo Lecha, nuda w Szczecinie, powstrzymana szarża Wisły Kraków i Podbeskidzie... wciąż czekające na werdykt w sprawie awansu.
Bez goli, bez emocji
Mecz dwóch drużyn pewnych miejsca w czołowej ósemce zapowiadał się na najmniej emocjonujące widowisko dzisiejszej Multiligi. Przewidywania okazały się prawdziwe – Legii brakowało Jodłowca, Duda znów grał chyba po to, by promować go wśród skautów zagranicznych klubów, słabo radzili sobie Pazdan i Rzeźniczak. Pogoń zaprezentowała się podobnie, dlatego też najwięcej emocji wzbudziły wydarzenia na trybunach.Popularne
— Mateusz Kasprzyk (@mkasprzyk1993) 9 kwietnia 2016
Coś tu nie gra... #POGLEG pic.twitter.com/ygpuiONZuW
— FotoPyK (@FotoPyK) 9 kwietnia 2016
W obronie dobrze w ataku słabo...Runda wygrana i za to dziękuje druzynie bedzie walka do konca...Damy rade
— B(L)1916 (@BL_1916) 9 kwietnia 2016
Czy dadzą radę? Piast ma teraz jedynie punkt straty do „Wojskowych”, a taka gra jak dziś może ich oddalić od mistrzostwa na stulecie.
Mecz, który da awans?
Do 54. minuty spotkanie w Bielsku interesowało tylko fanów obu zespołów. Po golu Adama Mójty i czerwonej kartce dla Wieretiło oczy całej piłkarskiej Polski skupiły się na drużynie Roberta Podolińskiego.”
Podbeskidzie ma swoje Veturilo? :P https://t.co/04odnItdNs
— Jakub Grzeszkowski (@KGrzeszkowski) 9 kwietnia 2016
W nawiązaniu do akcji marketingowej @WislaKrakowSA i trafienia do ósemki, to myślę, że strzał Mójty był żywcem wyjęty ze stołu bilardowego.
— Łukasz Pawlik (@LukaPawlik) 9 kwietnia 2016
„Górale” poczuli historyczną szansę i mimo osłabienia zaatakowali ekipę „Słoni”. Gol Mateusza Możdżenia na 2:0 może być równie słynny jak jego trafienie w barwach Lecha w spotkaniu z Manchesterem City.
Rok temu Podbeskidzie wyrzuciło Leszka Ojrzyńskiego za brak awansu do górnej ósemki. Dziś – ekipa z Bielska teoretycznie w niej jest, ale wszystko zależy od tabelek, klasyfikacji i decyzji przy zielonym stoliku. Czy kibice bielszczan dziś będą świętować awans, a w poniedziałek obudza się na potężnym kacu? Może sporną sytuację powinien rozstrzygnąć dodatkowy mecz?
To byłoby sensowne rozwiązanie. Przynajmniej rozstrzygnęłoby się na boisku, a nie przy zielonym stoliku. https://t.co/rkIa6I5Ytk
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) 9 kwietnia 2016
Warto jednak docenić progres drużyny Podolińskiego – od przedostatniej pozycji na koniec rundy jesiennej po ósme miejsce (bez rewolucji w składzie!). No i ten Mójta – czy latem wybierze ofertę z innej drużyny (ryzyko niesprawdzenia się) czy powalczy z „Góralami” o coś więcej?
O jedną bramkę od awansu
Mecz w Krakowie był tym, na który chętnie zerkało oko polskiego kibica. W przypadku zwycięstwa gospodarzy „Biała Gwiazda” mogła rzutem na taśmę awansować do grupy mistrzowskiej. Z kolei świetnie spisujące się w tym roku Zagłębie ciągle pozostawało w walce o ligowe podium. O tym jak ważne było to spotkanie świadczyła również wysoka frekwencja na stadionie przy ul. Reymonta, których wszystkie nadzieje w 68. pogrzebał Papadopulos.
Będzie nas dużo! #WISZAG pic.twitter.com/2fWOKtT8Gh
— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) 9 kwietnia 2016
Pierwszą połowę zagrała Wisła Wdowczyka, drugą Wisła Moskala. #WISZAG
— Jakub Podsiadło (@JakubPodsiadlo) 9 kwietnia 2016
Kiedys @WislaKrakowSA bila sie o Lige Mistrzow, dzis walczyla o 1 osemke @_Ekstraklasa_ Szkoda ze sie nie udalo.Jeszcze wroci WIELKA #WISZAG
— Mateusz Tabor (@Mateusz_Tabor) 9 kwietnia 2016
Wiśle zabrakło bardzo niewiele, ale mimo to ostatnie mecze pod wodzą Dariusza Wdowczyka napawają optymizmem. Wiślacy są pewniakami do utrzymania w Ekstraklasie, a kolejny sezon to nowe nadzieje i okazja do powtórzenie wybitnych osiągnięć sprzed lat.
Odrodzenie Duńczyka
Na co stać mistrza Polski w tym sezonie? Na to pytanie starają się znaleźć odpowiedź wszyscy kibice „Kolejorza”. Na mistrzostwo Polski nie ma już szans, a najkrótsza droga do europejskich pucharów wiedzie przez zwycięstwo w finale Pucharu Polski. W ostatniej kolejce rundy zasadniczej Lech zawitał do Łęcznej, gdzie gospodarze prezentują się znacznie lepiej niż na wyjazdach, ale to piłkarze Jana Urbana jako jedynie wracają z delegacji z tarczą.
Nuda. Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. Taka, proszę pana... Akcje niedobre... Bardzo niedobre akcje są. #GKŁLPO pic.twitter.com/oduFSlAXFQ
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) 9 kwietnia 2016
Niech Nielsen zapamięta dobrze ten mecz, bo prędko tylu świetnych szans mieć nie będzie. #GKŁLPO
— Bastian Chrostowski (@SebChrostowski) 9 kwietnia 2016
Na moje oko Jan Urban wygląda lekko jak Fabio Capello (tylko JU bardziej utyty) #GKŁLPO
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) 9 kwietnia 2016
MARCIN ŁOPIENSKI, BŁAŻEJ BEMBNISTA