Niemiecka szkoła bramkarska
2012-08-15 21:55:25; Aktualizacja: 12 lat temuNasi zachodni sąsiedzi w XXI wieku mają prawdziwy wysyp bramkarskich talentów.
Olivier Kahn na dobre zdobył bluzę bramkarską z 1 na plecach w 2000 roku. Miał wtedy już 31 lat na karku. Był uznawany za wybitnego bramkarza, lecz brakowało mu spektakularnych występów w reprezentacji. Niemcy zajęły ostatnie miejsce w grupie na EURO 2000. Kahn puścił 5 bramek w 3 meczach. Cały występ przeszedł bez większego echa.
W 2002 roku przyszedł czas na Mistrzostwa Świata w Korei i Japonii. Nikt nie liczył na sukces w kraju ze stolicą w Berlinie. Po klęsce dwa lata wcześniej na boiskach w Belgii i Holandii, piłkarze chcieli jak najszybciej zmazać z siebie ten blamaż. Udało się to głównie dzięki wybitnemu bramkarzowi. Jego kapitalne interwencje w meczach z USA i z Koreą dały szansę Niemcom zagrać w wielkim finale z Brazylią. Media tak wtedy opisywały drużynę niemiecką: Niemcy są przeciętną drużyną, z jedną tylko wybitną piłkarską indywidualnością, dzięki której zaszli w turnieju tak wysoko. Oczywiście mając tu na myśli Oliviera Kahna. Pomylił się tylko raz na tych mistrzostwach, niestety w najgorszym z możliwych momentów w finale. Po jego błędzie gola na 1:0 zdobył Ronaldo. Nie przeszkodziło mu to jednak w zdobyciu trofeum dla najlepszego piłkarza Mundialu.
W tym czasie zmiennikiem Kahna był jego rówieśnik Jens Lehmann. Były bramkarz Dortmundu, Stuttgatu czy Arsenalu, rozegrał w barwach narodowych dwa wielkie turniej. Mistrzostwa Świata w 2006 roku zakończone brązowym medalem, oraz Mistrzostwa Europy w 2008 roku zakończone srebrnym medalem. Są to niesamowite osiągnięcia tego wybitnego bramkarza, biorąc pod uwagę to, że na stałe do bramki Niemiec wskoczył mając 36 lat.Popularne
Zanim przejdziemy do Manuela Neuera, trzeba wspomnieć o trzech naprawdę solidnych bramkarzach, którzy w wielu innych kadrach na pewno mieliby pierwszy skład. Roman Weidenfeller, Tim Wiese oraz Timo Hildebrand. Najbliżej miana pierwszego bramkarza był Timo Hildebrand w 2004 roku. Rozgrywał wtedy najlepszy sezon w życiu w barwach VFB Stuttgart. Nie puścił w ligowych rozgrywkach gola przez 884 minuty, czym ustanowił nowy rekord Bundesligi (poprzedni należał do Olivera Kahna i liczył 802 minuty). Mimo udanych występów na krajowym podwórku, niepodważalną pozycję miał wtedy bohater narodowy z 2002 roku, którego nie sposób było ruszyć.
2010 rok Mistrzostwa Świata w RPA. Ten turniej objawił nową gwiazdę. Manuel Neuer bo o nim mowa, nie miał być pierwszym bramkarzem kadry. Jedynka była zaklepana dla Rene Adlera (także świetnie zapowiadającego się golkipera), niestety bramkarz Leverkusen doznał groźniej kontuzji, po której nie może po dzień dzisiejszy wrócić do świetnej formy. Cały kraj był pełen obaw czy Manuel sobie poradzi. Dochodził głosy, że może jednak warto postawić na pewną solidność czyli na Hansa Joerga Butta lub Tima Wiese. Na szczęście dla Niemców Joachim Loew postawił na swoje. Były bramkarz Schalke rozegrał kapitalny turniej, nie było po nim widać debiutanckiej tremy. Dla niego żaden strzał nie był niemożliwy do obronny. Dzięki dobrej grze w kadrze wypromował się do Bayernu Monachium, z którym już grał w finale Ligi Mistrzów. Bez dwóch zdań czołówka światowa bramkarzy będzie jego przez długi długi czas. Tak samo jak miejsce w bramce kadry Niemiec. Chyba że…
Obecnie w klubach z Bundesligi mamy trzy ogromne talenty bramkarskie. Ron-Robert Zieler z Hannoveru, Marc-Andre ter Stegen z Borussii Monchengladbach oraz Bernda Leno z Bayeru Leverkusen. Młodzi golkiperzy (pierwszy ma 23 lata, drugi i trzeci po 20) w poprzednim sezonie zdobyli dla swoich klubów niezliczoną ilość punktów. Bronili strzały w sytuacjach które wydawały się beznadziejne. Wprowadzali ogromny spokój w szeregach obronnych swojego zespołu. Byli dla swoich drużyn bezcenni. Wystarczy przytoczyć ranking Kickera z tego sezonu: 1. Manuel Neuer, 2. Marc-Andre ter Stegen 3. Ron-Robert Zieler, 4. Bernd Leno, 5. Roman Weidenfeller. Mając tak wybitnych młodych bramkarzy Niemcy mogą być spokojni z obsadą bramki przynajmniej do 2028 roku.