Petr Schwarz - świetny dyrygent fatalnej orkiestry Śląska Wrocław

2024-10-09 13:06:11; Aktualizacja: 2 tygodnie temu
Petr Schwarz - świetny dyrygent fatalnej orkiestry Śląska Wrocław Fot. Pawel Andrachiewicz / PressFocus
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Transfery.info

Choć Śląsk Wrocław jest autorem najgorszego początku sezonu w wykonaniu klubu Ekstraklasy od dekady i znajduje się na drodze do walki o utrzymanie po ostatnie kolejki, to jako jeden z nielicznych graczy WKS-u na docenienie zasługuje Petr Schwarz. Jak ważny jest Czech dla drużyny Jacka Magiery?

Petr Schwarz do Śląska dołączył po wygaśnięciu umowy z Rakowem Częstochowa na początku lipca 2021 roku i z miejsca stał się podstawowym piłkarzem wrocławian, rozgrywając średnio 2 421 minut (26,9 spotkania) na przestrzeni trzech kolejnych sezonów.

Jego dobra dyspozycja w poprzedniej, wicemistrzowskiej kampanii sprawiła, że władze klubu jeszcze w grudniu zdecydowały się na podpisanie z Czechem nowej umowy, obowiązującej do 30 czerwca 2026 roku. Informacja ta spotkała się jednak z mieszanymi odczuciami sympatyków „Wojskowych”, zwłaszcza biorąc pod uwagę wiek piłkarza.

32-letni pomocnik, obecnie najstarszy członek kadry WKS-u (rok starszy od Rafała Leszczyńskiego i Jakuba Świerczoka), już niewiele później rozwiał wszelkie wątpliwości i obawy w związku z prognozowaną przez niektórych obniżką formy. Pomimo fatalnego startu sezonu w wykonaniu klubu z Oporowskiej, który po dziewięciu meczach nie zaznał smaku zwycięstwa, a na koncie ma zaledwie cztery punkty, sam Schwarz wskoczył na wyżyny swoich możliwości, czego zalążek obserwować mogliśmy jeszcze w rundzie wiosennej poprzedniej edycji.

Nieformalny lider wrocławskiego zespołu w dziewięciu występach w Ekstraklasie strzelił gola i zanotował cztery asysty, co daje mu bezpośredni udział przy 55,6 procent bramek Śląska w tym sezonie. Lepszy w tym aspekcie jest jedynie Leonardo Rocha, który z dziewięcioma G+A na koncie przyczynił się do 64,3 procent trafień Radomiaka Radom.

Na przestrzeni czterech meczów eliminacji Ligi Konferencji Schwarz dołożył trafienie i ostatnie podanie w rewanżowym starciu z FC Sankt Gallen (3:2), w którego trakcie bez wątpienia był jedną z najjaśniejszych postaci na boisku. To z kolei składa się na jego niemal najlepszy dorobek we Wrocławiu, a jak wiemy, minęła dopiero 1/4 kampanii.

Petr Schwarz na przestrzeni sezonów w Śląsku we wszystkich rozgrywkach:

  • 2021/2022: 36 meczów, 2 gole, 1 asysta
  • 2022/2023: 28 meczów, 3 gole, 2 asysty
  • 2023/2024: 31 meczów, 3 gole, 6 asyst
  • 2024/2025: 13 meczów, 2 gole, 5 asyst

***

Udział Schwarza przy golach Śląska w poszczególnych meczach:

  • 1:1 Lechia Gdańsk: brak
  • 0:1 Ryga FC: brak
  • 0:2 Piast Gliwice: brak
  • 3:1 Ryga FC: rzut karny po jego podaniu
  • 0:2 St. Gallen: brak
  • 0:0 Widzew Łódź: brak
  • 3:2 St. Gallen: gol i asysta
  • 1:1 Korona Kielce: gol
  • 1:1 Legia Warszawa: asysta
  • 3:5 Pogoń Szczecin: dwie asysty
  • 0:1 Lech Poznań: brak
  • 1:2 Motor Lublin: brak
  • 2:4 Cracovia: asysta

***

Petr Schwarz na tle Śląska i Ekstraklasy w tym sezonie:

  • 5 G+A (1. wynik w klubie)
  • bezpośredni udział przy 55,6% bramek klubu (2. wynik w lidze; więcej tylko Leonardo Rocha - 64,3%)
  • 787 minut (3. wynik w klubie; więcej tylko Peter Pokorný i Rafał Leszczyński - 810)
  • 4 asysty (3. wynik w lidze; więcej tylko Benjamin Källman - 6 i Kamil Grosicki - 5)
  • 23 kluczowe podania (3. wynik w lidze; więcej tylko Joel Pereira i Bartosz Wolski - 25)

***

Oprócz świetnego reżyserowania gry 32-latek wykonuje tytaniczną pracę, jeśli chodzi o przebiegnięte kilometry. Ich liczba w przełożeniu na mecz w poprzedniej kampanii wyniosła średnio 10,3 kilometra (więcej w zespole miał tylko Peter Pokorný - 10,7).

Wszystko to sprawia, że mamy do czynienia z wyjątkowym graczem i cichym bohaterem z Oporowskiej, którego - przynajmniej indywidualnie - nie dotknął kryzys po zdobyciu wicemistrzostwa.