Polacy za granicą: Przyjemny ból głowy Adama Nawałki [WIDEO]
2016-09-20 01:26:57; Aktualizacja: 8 lat temuCzy ktokolwiek ich zatrzyma? Za nami kolejny świetny weekend w wykonaniu polskich napastników.
Co tygodniowe podsumowanie występów naszych rodaków za granicą tradycyjnie rozpoczniemy od Roberta Lewandowskiego, który ponownie wpisał się na listę strzelców w meczu 1. Bundesligi. Kapitan reprezentacji Polski strzelił swoją piątą ligową bramkę w sezonie dla Bayernu Monachium w wygranym 3-1 spotkaniu 3. kolejki przeciwko FC Ingolstadt 04.
Drużyna byłego zawodnika Lecha Poznań i Borussii Dortmund jest liderem tabeli z kompletem punktów po trzech meczach. Popularne
Już po prowadzeniu @Schanzer! @lewy_official strzelił pięknego gola! Brawo! #Bundesliga na żywo w Eurosporcie 2. https://t.co/fFyiktpOFg
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) September 17, 2016
Świetną formę w nowym klubie utrzymuje Arkadiusz Milik, który w ostatni weekend strzelił dwie bramki dla SCC Napoli w wygranym 3-1 meczu 4. kolejki włoskiej Serie A przeciwko Bologna FC 1909. Napastnik reprezentacji Polski pojawił się na boisku w 61. minucie, ale spożytkował ten czas w najlepszy możliwy sposób. Było to trzecie i czwarte ligowe trafienie byłego napastnika Ajaxu w tym sezonie.
Dzięki tym trafieniom drużyna Polaków ma na koncie 10 punktów i zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Piotr Zieliński rozegrał cały mecz dla Napoli, Igor Łasicki nie znalazł się w kadrze meczowej na sobotnie spotkanie.
Udany występ w drugim meczu na francuskich boiskach zaliczył Mariusz Stępiński. Były napastnik Ruchu Chorzów strzelił gola dla FC Nantes w zremisowanym 1-1 meczu 5. kolejki Ligue 1 z AS Nancy-Lorraine. Polak w 66. minucie sprytnym strzałem wykończył dośrodkowanie Leo Dubois i po chwili cieszył się ze swojej pierwszej bramki w nowej drużynie. Ten gol dał zespołowi 21-latka cenny wyjazdowy remis. FC Nantes zajmuje 18. miejsce w tabeli z czterema punktami na koncie.
Polskim napastnikom pozazdrościł defensywny pomocnik, kiedyś broniący barw warszawskiej Legii. Janusz Gol, bo o nim mowa, w sobotni wieczór wcielił się w rolę bezwzględnego wykonawcy stałych fragmentów gry i najpierw w 51. minucie dograł piłkę do Nikołaja Zajcewa…
… a 24 minuty później wykorzystał rzut karny, który ustalił wynik spotkania.
To pierwsze trafienie Gola w tym sezonie. Amkar zajmuje trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem czternastu punktów.
Śladem Lewandowskiego i Milika idzie Piotr Parzyszek, który strzelił kolejnego gola dla De Graafschap. 23-latek w 19. minucie meczu wykorzystał wolną przestrzeń w polu karnym przeciwnika i niepilnowany umieścił piłkę w siatce. Środkowy napastnik w siedmiu meczach zdobył siedem bramek, a „Superfarmerzy” na zapleczu Eredivisie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli.
Wysoką formę w duńskiej Ekstraklasie nadal utrzymuje Kamil Wilczek. Były napastnik Piasta Gliwice ponownie wpisał się na listę strzelców w meczu Broendby, ale tym razem nie poprowadził swojej drużyny do zwycięstwa. Jego gol strzelony w 51. minucie był trafieniem honorowym, a porażka z Viborgiem spowodowała spadek na drugie miejsce w tabeli.
Udany weekend w drużynie rezerw Werderu Brema zanotował Rafał Kazior. 33-latek strzelił gola w wygranym 2-1 meczu 7. kolejki niemieckiej 3. ligi przeciwko drugiej drużynie Mainz. Doświadczony pomocnik zmienił tor lotu piłki po strzale swojego partnera z zespołu i tym sposobem dał on prowadzenie swojej drużynie (wideo od 0:30).
Swoją bramkę na trzecioligowych boiskach w Niemczech zdobył również Andre Dej, który w końcówce spotkania w Rostock wykorzystał rzut karny podyktowany za faul w polu karnym (wideo od 3:30). Młodzieżowy reprezentant Polski jest podstawowym zawodnikiem SF Lotte, które zajmuje obecnie pierwsze miejsce w tabeli.
Swoją trzecią bramkę w drugiej lidze północnoirlandzkiej zdobył Łukasz Adamczyk. Jego drużyna PSNI FC pokonała przeciwnika 4-2 i zajmuje obecnie ósme miejsce w tabeli.