Trafialiby nawet z zamkniętymi oczami. Skąd bierze się NIEBYWAŁA skuteczność Glika i spółki?
2016-12-09 17:35:33; Aktualizacja: 7 lat temu49 trafień w 16 ligowych spotkaniach. W najmocniejszych europejskich ligach nie ma drużyny, która zdobywa więcej bramek od Monaco. W czym tkwi sekret drużyny z księstwa?
Rezultat jest naprawdę znakomity.Monaco strzela ponad trzy gole na mecz. Najwięcej - siedem wbiło napoczątku października Metz. Były też dwa sześciopaki, któreczerwono-biali załadowali Montpellier oraz Nancy. Jeśli tylkoutrzymają dotychczasowe tempo, po rundzie jesiennej będą mieli nakoncie więcej goli niż strzelili ich w dwóch poprzednich sezonach,które kończyli z 51 i 57 bramkami. W obu przypadkach przełożyłosię to na trzecie miejsce w tabeli.
W tym momencie drugą lokatę podwzględem liczby strzelonych goli w Ligue 1 zajmują otaczająceMonaco w tabeli ekipy Nice i Paris Saint-Germain. Oba zespoły mająna koncie po 30 bramek. Przepaść. Trafiająca co chwilę do siatkirywali drużyna zawstydza zresztą rywali z całej Europy. Jakwygląda czołówka?
Monaco 49 goli (16 spotkań)
Real 37(14)
Roma 35 (15)
Liverpool 35 (14)Popularne
Barcelona 34 (14)
Arsenal 33 (14)
Ktoś spodziewał się czegośpodobnego przed rozpoczęciem sezonu?
Trener - kameleon
Poniedawnym spotkaniu Monaco z Marsylią (4:0) szkoleniowiec gościRudi Garcia stwierdził, że gospodarze trafialiby do siatki nawet zzamkniętymi oczami. To najlepszy możliwy komplement. I aż dziwbierze, że mowa o zespole, którego trenera w poprzednich sezonachoskarżano o propagowanie nudnego futbolu. Leonardo Jardim prowadziMonaco już dwa i pół roku. Do tej pory miewał różne momenty,ale teraz może być szczególnie zadowolony ze swojej drużyny.
Jardim to pragmatyk. Jest bardzo wszechstronny i potrafipracować w każdych warunkach. Również takich, gdy znaczącozmniejsza się fundusze na wielkie transfery do klubu i jednocześniesprzedaje kluczowych zawodników. W 2015 roku Monaco opuściliprzecież m.in. Yannick Carrasco, Anthony Martial, Layvin Kurzawa,Geoffrey Kondogbia i Aymen Abdennour. Jardim jednak nie zrzędził,tylko wziął się za odbudowę drużyny. A że - jak kameleon -potrafi znakomicie przystosować się do panującej w danym momenciesytuacji, teraz zbiera żniwa swojej pracy.
Kluczemdokładność
Portugalskiszkoleniowiec przywiązuje ogromną wagę do gry technicznej, a jakwiadomo ta bezpośrednio przekłada się na jakość i dokładnośćstrzałów. Monaco wcale nie stwarza sobie niebotycznej liczbyokazji. Według portalu Squawka.com czerwono-biali wypracowali ichsobie do tej pory 134. Rozgrywając nieco mniej spotkań, Bayernstworzył ich w Bundeslidze 189, a Real w La Liga aż 209. PiłkarzeMonaco są jednak zdecydowanie bardziej konkretni, na co w głównejmierze wpływa właśnie dokładność uderzeń.
Odsetekstrzałów podopiecznych Jardima, jakie trafiły w światło bramkiwynosi 60 procent. Monaco bije pod tym względem większość rywalina głowę.
Falcao w życiowej formie
Kluczowąrolę w zabójczym napadzie obecnie drugiej drużyny Ligue 1 odgrywaRadamel Falcao. Kolumbijczyk od kilku lat nie był w takgenialnej formie. W 10 ligowych spotkaniach (ani jednego w pełnymwymiarze czasu) strzelił siedem goli. W sumie trafia do siatki co 73minuty, kończąc golem blisko 50 procent swoich strzałów.Pomijając ostatnie sezony, które były dla niego fatalne, 30-lateknie był (i znów to słowo) tak konkretny nawet grając w Atlético.
Siłyrozłożone na całą drużynę
OfensywaMonaco to jednak nie tylko Falcao. Momentami w ataki angażuje sięznaczna część drużyny. Przekłada się to na liczbę strzelcówgoli, których obecnie jest 13. Jeszcze więcej, bo aż 16 zawodnikówzanotowało przynajmniej jedną asystę. Najlepszym strzelcem - obokFalcao - jest Guido Carrillo. Wysoki 25-letni snajper też trafia dosiatki co mniej niż 80 minut.
W zasadzie każdy zpodopiecznych Jardima jest bardzo ważnym ogniwem drużyny.Kupno prawego obrońcy Djibrila Sidibé pozwoliło mu przesunąć dolinii pomocy wszechstronnego Fabinho. Ustawiony wyżej 21-latekbłyszczy jeszcze bardziej niż wcześniej. Wulkanem kreatywnościjest Portugalczyk Bernardo Silva, a wszystkich zaskakuje też KylianMbappé. Bilans 17-latka to trzy gole i pięć asyst w ośmiu (!)spotkaniach. Nokaut. Dodając do tego jeszcze jednego skutecznegosnajpera - Valèrego Germaina (pięć bramek, dwie asysty), i21-letniego Thomasa Lemara (sześć i trzy), nie ma się co dziwić,że tych goli nazbierało się tak dużo.
Obronadaje komfort
Trzy bramkiw Ligue 1 ma na koncie Kamil Glik, który znakomicie dyrygujelinią obrony zespołu z księstwa. To właśnie dzięki niemu,Jemersonowi, wspomnianemu Sidibé czy defensywnemu pomocnikowiTiemoué Bakayoko (22-latek ostatnio bardzo rozwinął się podwzględem taktycznym), ustawieni wyżej bramki rywala koledzy majązdecydowanie więcej swobody.
Podkreślmy to - przy 49strzelonych golach Monaco straciło ich raptem 16. Nie jest tonajlepszy wynik w Ligue 1, ale bilans i tak robi wrażenie.
***
Bramki są solą futbolu. Im jest ich więcej, tymmamy większą frajdę z oglądania spotkań. I dlatego życzymyGlikowi i spółce udanej drugiej części sezonu. Rekord RC Paris zsezonu 1959/1960 - 118 bramek wciąż jest do pobicia.