Krychowiak musiał dostać powołanie

2017-03-10 23:08:25; Aktualizacja: 7 lat temu
Krychowiak musiał dostać powołanie Fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja Źródło: Transfery.info

Problemami Grzegorza Krychowiaka żyje od kilku tygodni cała Polska. Obawy o formę naszego środkowego pomocnika nabierają na sile w kontekście zbliżającego się zgrupowania reprezentacji.

Na początku pytano jak zagra rezerwowy w klubie piłkarz, potem pytano czypowinien wyjść w pierwszym składzie, teraz pojawia się pytanie - czy Krychowiakw ogóle zasługuje na powołanie?

Owszem, zasługuje i trener Nawałka dobrze zrobił zapraszając go na najbliższezgrupowanie. Kwestia powołania zawodnika PSG do kadry nie może być nawettematem sporu. Nawet jeśli Grzegorz nie zagra w meczu z Czarnogórą, musi być wdrużynie. Jest jednym z liderów kadry od początku panowania w niej Nawałki.Piłkarsko jego dyspozycja jest niewiadomą, jednak powrót do treningów zbiało-czerwonymi i ewentualne wyjście na boisko z orłem na piersi, może tylko iwyłącznie pomóc Grześkowi. A jeśli to pomoże mu odzyskać formę, pewność siebiei w konsekwencji sprawi, że będzie pojawiać się na boisku częściej, skorzystana tym reprezentacja.

Przeciwnicy obecności Krychowiaka w kadrze mówią o tym, że żaden z zawodnikównie powinien być w kadrze za zasługi. Hipotetycznie, jeśli Robert Lewandowskizaliczy słabszy okres, Carlo Ancelotti znajdzie lepszy sposób na ofensywęBayernu i „Lewy” usiądzie na ławce, to czy trener Nawałka powinien nie wysyłaćpowołania? Ktoś powie: „ale to kapitan, to nie to samo”. Racja, ale w przypadkuKamila Glika, „Grosika” czy Łukasza Piszczka też nie byłaby to jasna sytuacja.A Krychowiak w formie jest dla kadry istotny porównywalnie do wymienionychgraczy.

Decyzję podejmie Nawałka. Selekcjoner zachowuje się raczej spokojnie iracjonalnie, czego dowodem jest powołanie dla Grześka. Po wnikliwych analizachjego dyspozycji wykonanych przez sztab reprezentacji (co swoją drogą lekarzekadry zawsze robią bardzo dobrze), podjęta zostanie decyzja. Szansa na wyjściew pierwszym składzie jest raczej 50/50.

Anonsowany do wyjścia u boku Piotra Zielińskiego, Karol Linetty, może naCzarnogórę nie wystarczyć. I nie chodzi tu tylko o kwestie czysto piłkarskie.Wszyscy doskonale pamiętamy jaki „kocioł” panuje na stadionie w Podgoricy.Oprócz umiejętności, ważne będą psychika i doświadczenie zawodników. W obuprzypadkach przewagę nad młodym piłkarzem Sampdorii ma Krychowiak. To onefektownie zatrzymywał w swojej karierze Messiego czy Ronaldo w zaledwie kilkatygodni po zmianie klubu na Sevillę, to on był jednym z najlepszych pomocnikówEuro 2016, to on w końcu został kapitanem drużyny po zaledwie kilku miesiącach.Stało się tak właśnie dlatego, że waleczność i ambicja Grzegorza spodobała sięEmery’emu. Poza tym, Linetty ostatnio coraz częściej wchodzi na boiska weWłoszech z ławki.

Mecz z Czarnogórą będzie wojną. Przeciwnicy będą prowokować od pierwszejminuty. Podgorica to jeszcze trudniejszy teren niż Bukareszt. Potrzebujemy tamwojowników, walczaków, piłkarzy, którzy będą potrafili zachować chłodne głowy,a jednocześnie pokazać przeciwnikowi, że nie jesteśmy chłopcami do bicia. AGrzegorz Krychowiak te warunki spełnia w większym stopniu niż jakikolwiek innypomocnik w kadrze. Z motywacją u niego też nie będzie najmniejszych problemów,fala internetowego hejtu, jaka w ostatnim czasie panuje wokół jego osoby, napewno zadziała mobilizująco. Dlatego właśnie na Grzegorza postawiłbym w Podgoricy. 

TOMASZ OLCZAK