Talent na boisku, gwiazda Hollywood w życiu

2012-03-09 13:57:07; Aktualizacja: 12 lat temu
Talent na boisku, gwiazda Hollywood w życiu Fot. Transfery.info
Źródło: Transfery.info

Niektórzy trenerzy lubią takich zawodników, ponieważ są zdania, że po odpowiednim utemperowaniu temperamentu, z pokracznej larwy przekształcają się w pięknego motyla. Jednak chwilami mam wrażenie, że przekształcenie to jest niemożliwe.

Jest wielu piłkarzy o trudnych charakterach. Niektórzy trenerzy lubią takich zawodników, ponieważ są zdania, że po odpowiednim utemperowaniu temperamentu, z pokracznej larwy przekształcają się w pięknego motyla. Jednak chwilami mam wrażenie, że przekształcenie to jest niemożliwe. Jeśli ktoś z Was czytał tekst „ Jedenastka rodem z NASA”, to wie, że zawierała ona skład, który nie grzeszy intelektem. Jeśli miałbym wybrać kapitana tego ów zespołu, nie miałbym wątpliwości – Mario Balotelli!

Za pisanie książek wzięli się różni piłkarze. Ostatnio słyszałem o porywającej książce Andresa Iniesty, przy której nawet najwięksi fani Barcelony śpią jak susły. Jak dla mnie, pomimo młodego wieku, wielką szansę na bestseller miałby nieszablonowy Mario, który jest teraz z nami.

Witaj Mario, porozmawiamy dzisiaj o wielu kontrowersjach, które towarzyszą Ci od początku kariery. Zacznijmy od celebrowania gola. Większość zawodników jest uradowana po trafieniu do siatki rywala, natomiast Pan, zmienia się w boksera tuż po ważeniu, który czeka na pojedynek wzrokowy z rywalem.

Mnie nie cieszą zwykłe bramki, to potrafi zrobić każdy. Ja jestem szczególny.

Jedna ze stacji telewizyjnych podała, że rzucał Pan lotkami w młodzików Manchesteru City. Rozumiem, że życie piłkarza, to jedna wielka nuda?

Nie ukrywam, chwilami aż nie chce się wstawać. A te dzieciaki szły sobie, mówię o, łamiemy monotonie. He He (śmiech). Porzucałem w nich lotkami, nic się nie stało przecież. Nie mam pojęcia, czemu wynikła z tego taka afera. Przecież jestem gwiazdą?

Nie sposób pominąć incydentu, w którym wraz ze swoim bratem, odpalił Pan fajerwerki. Nic w tym dziwnego, oprócz tego, że zrobił to Pan w zaciszu swojej domowej…łazienki?

No kto mógł to przewidzieć. Ty Rafale, byś na to wpadł? No nie da się. Znowu nam się nudziło. Wielkich szkód nie ma, to tylko łazienka. Warto było i mamy co wspominać, wypadki zdarzają się nie tylko mnie.

Teraz historia feralnej koszulki. Ja rozumiem, że nie dołączono do niej instrukcji obsługi, ale w niektórych kręgach uważa się, że można ją założyć bez szczegółowego instruktażu?

Ja do takiego kręgu nie należę. Wiem, że wiele osób się ze mnie śmieje, ale nie jest to takie łatwe, na jakie może wyglądać!. Uf, dobrze, że pomógł mi jeden z trenerów, bo nie wiem, czy sam dałbym radę.

Pamiętny  mecz, w którym zamiast umieścić piłkę w bramce, ekwilibrystycznie strzelił Pan obok niej? Trener zespołu, Roberto Mancini, za karę zdjął Pana z boiska.

He He ( śmiech). Może to byłby typ gola, który by mnie ucieszył? Nie wiem, o co te nerwy. Jak by wpadło, gol pierwsza klasa. Nie udało się, cóż, czasem nawet ja nie trafiam.

Często zdarza się Panu grać agresywnie. Chociaż trudno powiedzieć tu o agresywności, bo taki rodzaj emocji prezentuje Gennaro Gattuso. U Pana natomiast, jest to połączenie (kombo) karate z tajskim boksem?

Od 10. roku życia trenowałem sztuki walki, to fakt. Czasem przypomina mnie się jakiś chwyt, no nie sposób tego nie zaprezentować. Nieważne jak o tobie mówią, ważne, że mówią. Bycie piłkarzem to nie tylko kopanie piłki, to też show, w którym trzeba umieć się odnaleźć.

A skrajne przypadki chamstwa, bo to już inaczej nazwać nie można? Sposób w jaki potraktował Pan Scotta Parkera?

Caaałkowity przypadek, Panie Rafale. Nie widziałem go, ani troszeczkę. Nagle bach, przypadkowo nadepnąłem. Zrobiła się afera, przecież przypadki chodzą po ludziach, każdy to wie. UPS!

Jak za 5 lat wyglądać będzie kariera Mario Balotellego?

Mam zamiar zostać aktorem.

Pytałem piłkarsko?

A, to nie wiem ;)

Idealnym podsumowaniem kariery tego zawodnika, jest reakcja jego klubowego kolegi – Edina Dzeko. To prześmiewca jeden. Ale trzeba przyznać, że odważny. Jeśli zadziorny Mario zobaczy ten filmik, kto wie, jaki kaliber broni kupi, aby dopaść Bośniaka.

Więcej na ten temat: Felieton