Teraz pieniądz w cenie
2012-08-12 11:40:00; Aktualizacja: 12 lat temu Fot. Transfery.info
Sir Alex Ferguson pozostał bezsilny wobec polityki transferowej Paris Saint Germain. Francuscy krezusi przebili ofertę United i ostatecznie wykupili 19-letniego Lucasa Mourę za bagatela 45 milionów euro.
Jak funkcjonować w tak zawrotnych i nieproporcjonalnych do umiejętności zawodników sumach?
Szkot z ciężkim sercem ofiarował za reprezentanta Brazylii 30 milionów euro jednak kwota ta nie satysfakcjonowała władze São Paulo. United słynący z transferów przemyślanych i wypieszczonych było bliskie pozyskania utalentowanego zawodnika, dopóki na horyzoncie nie pojawili się szejkowie z Paryża.
Agent piłkarza - Wagner Ribeiro wielokrotnie natomiast podkreślał, że jego klient najlepiej czuje się w swojej ojczyźnie i pozostanie w rodzinnych stronach zapewni mu spokój i odpowiednią atmosferę do dalszego rozwoju jego kariery.
Mimo to Czerwone Diabły grały wbrew swej woli i dobiły do oferty 35 milionów euro. I ta intratna propozycja spotkała się z głęboką refleksją i przemilczeniem agenta piłkarza, jednak (jak podawały zarówno angielskie i brazylijskie źródła) została zaakceptowana przez São Paulo.
PSG, które zyskało już status grabieżcy i transferowego agresora zaproponowało Brazylijczykom 10 milionów więcej niż wicemistrz Anglii. Karty w zatrważająco szybkim tempie odwróciły się. Riberio przyznał, że Paryż dla Moury jest atrakcyjniejszy niż pochmurny Manchester i zachwalał projekt, jaki próbują wdrażać w życie właściciele wicemistrzów Francji.
Moura, który od stycznia 2013 roku przywdzieje niebiesko-czerwony trykot, jest szóstym transferem klubu ze stolicy Francji. Wcześniej paryżanie zakontraktowali Ezequielza Lavezziego, Marco Verrattiego, Francka Dufrennesa i słynny już mediolański duet: Silva - Ibrahimović.
Suma transferów przeprowadzonych tego lata przez PSG wyniosła około 144 milionów euro. Kwota kosmiczna. Pieniądze, którymi piłkarski świat już przesiąkł, doprowadziły do sytuacji absurdalnych, takich jak telenowela z udziałem Thiago Silvy, który zaznaczył, że wcale odchodzić z Milanu nie chciał i podsumowując swoją wypowiedź stwierdził: "Taki jest futbol. Raz grasz tutaj, a zaraz gdzie indziej". Ciągle buduje się wewnątrz mojej osoby przeświadczenie, że piękno tej dyscypliny zostaje jakby "podduszane".
Problemem jest też to, że Paris Saint Germain w miejsce permanentnej rewolucji wprowadziło permanentną wojnę na transferowym szlaku. To bardzo niezdrowe i zaskakujące, że w dalszym ciągu FIFA nie zajęła się limitem w finansowych transakcjach między klubami.
Sir Alex Ferguson wierny swym ideałom w dalszym ciągu nie otworzył worka z pieniędzmi, bo jak twierdzi suma 45 milionów euro za 19-letni talent jest kwotą ze wszech miar przesadzoną i śmieszną. Trudno się z nim nie zgodzić. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia podczas zeszłorocznego lata. Mianowicie Szkot próbował sprowadzić na Old Trafford Chilijczyka, Alexisa Sancheza. Jednak udanie zniechęciła go kwota jaką Udinese zażądało za swego zawodnika. 35 milionów euro było bezsprzecznie nie do przyjęcia.
Apologeta, jakim niewątpliwie jest Ferguson zagiął parol na Ashleya Younga, który Sanchezowi z pewnością w żadnym elemencie gry nie ustępuje. Boss United sprowadził reprezentanta Anglii za niecałe 17 milionów funtów. Przypomnijmy, że Young przechodził do Czerwonych Diabłów jako drugi (począwszy od 2007 roku) najlepiej asystujący gracz w Premier League.
Obecnie po zakontraktowaniu Nicka Powella i Shinjiego Kagawy United celuje w Robina van Persiego. Holender jest również w kręgu zainteresowań niebieskiej części Manchesteru, co nie rokuje optymistycznie dla bossa Czerwonych Diabłów. Sam zawodnik na razie milczy. Ciekawostką pozostaje fakt czy wybierze tradycje, historię i przyszłość, czy zdecyduje się na udział w kolejnym "super projekcie" finansowanym przez właścicieli w kefijach.