„The Reds” prowadzili we wtorek po golu Mohameda Salaha z
pierwszej połowy. Polski napastnik wszedł na murawę w 67.
minucie, zmieniając Driesa Mertensa. Już w doliczonym czasie gry
24-latek mógł doprowadzić do remisu, ale jego strzał z bliskiej
odległości obronił Alisson, który od dłuższego czasu zachwyca w
barwach zespołu z Anfield.
- Milik mógł zmienić zarówno
przebieg meczu, jak i przebieg swojej kariery. Taką bramką mógł
zapisać się w historii klubu z Neapolu
- Zawodowy piłkarz
musi być czujny cały mecz, szczególnie w końcówce. Nie możesz
dać się zaskoczyć w takiej sytuacji. Samo przyjęcie piłki było
trudne, jednak Milik na tyle dobrze opanował piłkę, że mógł ją
umieścić we właściwym kierunku do bramki - powiedział ekspert
Polsatu.
Spotkanie z Liverpoolem było dla Milika czwartym
występem w tej edycji Champions League. Atakujący nie strzelił w
nich ani jednego gola. Znacznie lepiej wygląda bilans Polaka w Serie
A, gdzie w 13 meczach siedmiokrotnie trafił on do siatki.
W
niedzielę Napoli zmierzy się w lidze z Cagliari.
Hajto: Milik mógł zmienić przebieg swojej kariery
fot. Transfery.info
Tomasz Hajto wypowiedział się na temat sytuacji do strzelenia gola, którą w końcówce meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Napoli a Liverpoolem miał Arkadiusz Milik.
Więcej na temat:
Polska
Włochy
SSC Napoli
Anglia
Liverpool FC
Tomasz Hajto
Arkadiusz Milik
Europejskie puchary
Liga Mistrzów