Insigne obserwowany przez... Raiolę. Superagent dokona transferu?

2017-07-23 15:01:51; Aktualizacja: 7 lat temu
Insigne obserwowany przez... Raiolę. Superagent dokona transferu? Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: La Repubblica

Mino Raiola chce reprezentować interesy Lorenzo Insigne.

Wychowanek Napoli na ten moment jest związany z agencją menedżerską Doa Management. Piłkarz jest z nią związany do końca czerwca 2019 roku, jednak nie jest w pełni zadowolony z jej usług i „La Repubblica” informuje, że coraz bardziej prawdopodobne jest, że wkrótce zmieni on agenta. Z tego faktu może skorzystać Mino Raiola, który bardzo chce, by 26-latek dołączył do jego „stajni”.

Raiola jest jednym z najbardziej wpływowych agentów piłkarskich i zależy mu, by pod jego opieką znajdowały się największe gwiazdy. Dlatego też jest gotów wydać sporo pieniędzy, by wykupić Insigne z Doa Management. Samego zawodnika do zmiany przekonać miałby Enzo Raiola, który ściśle współpracuje ze swoim bratem, Mino. Raiola chciałby także reprezentować interesy brata Lorenzo, Roberto Insigne. 23-latek również jest graczem Napoli i korzysta z usług tej samej agencji.

Na takie zmiany z pewnością nie najlepiej zareagowałby prezydent „Partenopeich”, Aurelio De Laurentiis, który nie przepada za prowadzeniem interesów z Raiolą. Z usług tego agenta niegdyś zrezygnował Marek Hamšík, który chciał zostać na Stadio San Paolo, lecz agent namawiał go do transferu. Słowak zwolnił agenta i pozostał w Neapolu, a obecnie jest kapitanem drużyny.

Insigne jest wychowankiem Napoli i spędził w tym klubie niemal całą dotychczasową karierę (trzykrotnie był wypożyczony). W zeszłym roku jego agent, Fabio Andreotti, przekonywał, że napastnik odejdzie ze względu na nieporozumienia ze swoim pracodawcą. Ostatecznie jednak został, a kilka miesięcy temu związał się z klubem nowym kontraktem ważnym do połowy 2022 roku. Na mocy umowy zarabia 4,5 miliona euro rocznie.

Raiola niedawno dokonał już dużego „transferu”. Marco Verratti rozstał się z dotychczasowym agentem, Donato Di Camplim, i trafił pod skrzydła właśnie Raioli.