Kto przyklepał ten transfer Legii Warszawa?! „Nie wierzę w to”

2025-10-27 10:52:08; Aktualizacja: 2 godziny temu
Kto przyklepał ten transfer Legii Warszawa?! „Nie wierzę w to” Fot. Igor Jakubowski / Arena Akcji
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Paweł Wilkowicz [Program Piłkarski]

Legia Warszawa przeznaczyła latem spore środki na transfer nowego napastnika, Milety Rajovicia. Jak na razie, Duńczyk nie spełnia oczekiwań. Sensu sprowadzenia gracza o takim profilu nie potrafi znaleźć Paweł Wilkowicz. „Jest jakaś tajemnica na pewno” - zastanawiał się dziennikarz w „Programie Piłkarskim”.

Kibice Legii długo czekali na upragniony transfer jakościowego snajpera. Latem w kontekście przenosin na Łazienkowską połączono kilku naprawdę ciekawych kandydatów. Ostatecznie, w stolicy postawili na Miletę Rajovicia.

26-latek ocierał się już o duży futbol. Po obiecujących występach na skandynawskich boiskach przeniósł się do Watfordu za dwa miliony euro. Premierową i dotychczas jedyną kampanię na poziomie Championship okrasił dziesięcioma golami.

Rajović trafił jednak do Ekstraklasy po niezbyt udanym wypożyczeniu w Brøndby. Mimo to Legia zdecydowała się przeznaczyć na niego trzy miliony euro. Kwota została rozbita na dwie raty.

Działacze „Wojskowych” na razie mogą zgrzytać zębami. Rekordowa transakcja nie poszła w parze z jakością. Na duńskiego gracza spada duża krytyka. 

- Nie wiem. Jest jakaś tajemnica na pewno transferu Milety Rajovicia i jego formy. Nie wierzę, że to stan docelowy. Tu musi być jakaś historia. To jest piłkarz podcięty fizycznie albo psychicznie. No, nie wierzę w to. Pomijam to, jaki mecz nie odpalisz dzisiaj, możesz spodziewać się gola ze stałego fragmentu strzelonego głową. To jest coś, co on mógłby teoretycznie robić - zastanawiał się Paweł Wilkowicz w „Programie Piłkarskim”.

- Mamy dwóch snajperów, którzy nie dają zagadki goli. Rajović to jest jedna wielka zagadka. Dlaczego zdecydowano się akurat na tego zawodnika przeznaczyć tak duże pieniądze - dodał Tomasz Włodarczyk. 

Urodzony w Ballerup atakująćy zanotował dotychczas dla Legii pięć bramek w siedemnastu meczach.