Manchester United rusza z ofensywą w sprawie transferu środkowego pomocnika

Erik ten Hag formalnie zostanie nowym menedżerem Manchesteru United od lipca, ale już teraz mówi się o jego pierwszych ruchach w nowej roli. Celem transferowym Holendera jest wzmocnienie środka pomocy, a w kręgu zainteresowań szkoleniowca znalazł się Declan Rice - informuje „The Guardian”.

Manchester United doszedł do porozumienia z Ajaksem Amsterdam w kwestii wykupu trenera Erika ten Haga. Holender kończy sezon w ojczyźnie, a od 1 lipca stanie się pełnoprawnym menedżerem „Czerwonych Diabłów”. W nowym miejscu czeka go wiele pracy, bo drużyna znalazła się w ostatnim czasie w dużym kryzysie.

Na początek ten Hag musi podjąć decyzję co do piłkarzy z obecnej kadry. Wiele wskazuje na to, że zespół opuszczą między innymi Paul Pogba, Nemanja Matić czy Jesse Lingard. To pokazuje, że potrzebna będzie świeża krew w środku pola.

Zadowolony z nominacji ten Haga na menedżera Manchesteru United może być Donny van de Beek, który obecnie przebywa na wypożyczeniu w Evertonie.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Obaj panowie znają się jeszcze z Holandii, a pomocnik ma nadzieję, że przy znajomym trenerze odżyje i stanie się istotną postacią zespołu. Anglicy zapłacili przecież za niego latem 2020 roku blisko 40 milionów euro.

52-latek i tak będzie szukał do środka pola kogoś jeszcze. W tym momencie na szczycie listy życzeń znajduje się nazwisko Declana Rice'a - informuje „The Guardian”.

23-latek jest związany z West Hamem, ale jego kontrakt z tym klubem wygasa 30 czerwca 2024 roku. Choć otrzymał on propozycję kontynuowania współpracy, to nie jest skory, by na nią przystać. Stołeczna ekipa może zdecydować się więc na sprzedaż.

„Młoty” oczekują jednak za swojego gracza ogromnych pieniędzy. Jeśli ktoś zechce go sprowadzić, musi wydać blisko 150 milionów funtów, co byłoby równoznaczne z rekordem Premier League. Nie można jednak wykluczyć, że pod wpływem zawodnika w toku negocjacji jest to kwota do zdecydowanego obniżenia.

Defensywny pomocnik rozegrał w tym sezonie łącznie 43 mecze. Strzelił w nich pięć goli i zanotował cztery asysty.