Łukasz Masłowski znowu to zrobił? To może być „kozacki” transfer Jagiellonii Białystok

2025-02-13 08:02:42; Aktualizacja: 1 godzina temu
Łukasz Masłowski znowu to zrobił? To może być „kozacki” transfer Jagiellonii Białystok Fot. Pawel Bejnarowicz / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Canal+ Sport

Jagiellonia Białystok miała zaplanowane na zimę kilka ruchów, które nie zakładały sprowadzenia nowego defensora. Nagła sytuacja spowodowała jednak, że obrona wymagała pilnie wzmocnienia. Z tego powodu szeregi mistrza Polski uzupełnił Enzo Ebosse. Mateusz Rokuszewski uważa, że to może być kolejny mocny transfer Łukasza Masłowskiego.

Adrián Diéguez na zimowym zgrupowaniu w Turcji doznał bardzo poważnej kontuzji. Z powodu naderwania więzadła zewnętrznego w kolanie przegapi większą część rundy wiosennej. W tej sytuacji Jagiellonia nie miała wyjścia. 

Białostocki klub musiał rozpocząć awaryjne poszukiwania defensora. Sprawę tę udało załatwić się szybko. Na Słoneczną zawitał Enzo Ebosse.

25-latek z pewnością miał papiery na wielkie granie. W 2022 roku po udanym okresie dołączył za cztery miliony euro do Udinese Calcio, co pomogło mu otrzymać premierowe powołanie do reprezentacji Kamerunu.

Niestety, trzykrotnie zerwane więzadło znacznie wyhamowało jego karierę. Gdyby nie to, to dzisiaj z pewnością nie byłby w zasięgu Jagiellonii.

W ostatnim czasie sytuacja zdrowotna Ebosse się ustabilizowała. Nie miał on jednak szans na regularne granie na poziomie Serie A. Tego ma doświadczyć właśnie w Ekstraklasie.

Oczekiwania wobec nowego stopera są w szeregach „Dumy Podlasia” spore. Mateusz Rokuszewski uważa, że to może być kolejny naprawdę udany ruch Łukasza Masłowskiego.

- Informacje o kontuzji Adriana Diégueza były niepokojące. [...] Cały czas brakowało stopera, biorąc pod uwagę, że odchodzi Haliti. Skoro jeszcze wypadł z powodu kontuzji Diéguez, to potrzeba było nie tyle stopera ile kozaka do podstawowego składu. Wydaje mi się, że Ebosse jest piłkarzem, który może się sprawdzić - zapewniał dziennikarz w Canal+ Sport.

Norbert Wojtuszek jest takim piłkarzem, który może grać w środku pola i być rywalem dla MIchala Sacka. Znowu będziemy mówić, przynajmniej tak jest na papierze, że Łukasz Masłowski wykonał dobrą robotę - dodał.