W Bawarii króluje nowa „dziewiątka”. Harry Kane przegonił Roberta Lewandowskiego, ale mierzy wyżej
2023-11-11 18:09:48; Aktualizacja: 1 rok temuBayern Monachium zakontraktował latem Harry'ego Kane'a, tocząc długą batalię z Tottenhamem. Anglik nie pozostawia żadnych wątpliwości - to był kapitalny ruch.
Bayern Monachium po odejściu Roberta Lewandowskiego wyraźnie cierpiał na brak klasowego napastnika. Trudno zastąpić kogoś, kto potrafił w swym rekordowym sezonie zdobyć 41 bramek, a łącznie uzbierał ich 344.
W końcu po wielu długich miesiącach gigant z Allianz Arena sięgnął głęboko do portfela, wykładając ponad 90 milionów euro na 30-letniego Harry'ego Kane'a.
Ruch ten mógł budzić początkowo obawy. Te bardzo szybko odeszły w niepamięć.Popularne
Kane w ostatnich tygodniach imponuje spektakularną formą. Pod koniec października zanotował hat-tricka z Darmstadt, a tydzień później powtórzył ten wyczyn w starciu z Borussią Dortmund.
W meczu jedenastej kolejki z Heidenheim dołożył do dorobku dublet, wychodząc na prowadzenie w klasyfikacji najlepszych strzelców. Anglik wykorzystał z nawiązką kontuzję Serhou Guirassy'ego.
30-letni snajper z Londynu ma już na koncie 17 goli zdobytych w Bundeslidze. Na tym etapie sezonu nie uczynił tego jeszcze żaden zawodnik. Wcześniejszy rekord należał do Roberta Lewandowskiego, który podczas rozgrywek 2019/2020 miał 16 trafień po tylu spotkaniach na niemieckich boiskach.
Kane mierzy jednak wyżej.
Nowa gwiazda Bayernu może patrzyć nieśmiało w kierunku wielkiego rekordu Roberta Lewandowskiego, a mianowicie 41 trafień zdobytych w kampanii 2020/2021.
🔴 Brace again today… and Harry Kane becomes the first ever player to score 17 goals after 11 Bundesliga matchdays.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) November 11, 2023
Machine 🏴 pic.twitter.com/lULCJQkaOz